Trwa kwietniowe posiedzenie Rady Powiatu Bolesławieckiego. Jednym z punktów dzisiejszej sesji była informacja dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bolesławcu o sytuacji finansowej i organizacyjnej Zespołu oraz zapewnieniu opieki zdrowotnej mieszkańcom powiatu bolesławieckiego w roku 2022 i na rok 2023. Po prezentacji Kamila Barczyka radni zadawali szefowi powiatowej placówki pytania. Wśród nich znalazł się przewodniczący Rady Powiatu Wojciech Kasprzyk, który powiedział między innymi:
Wiele osób korzysta z naszego szpitala. Chwalą szpital, to, jak pan zarządza jednostką.
Ale zaraz dodał, że pojawiają się też głosy krytyczne. Chodzi o niepokojące sygnały à propos Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. – Nie wyposażenia, lecz personelu – doprecyzował W. Kasprzyk. I zaznaczył: – Wiemy oczywiście, że SOR to nie sklep i trzeba swoje odczekać. Niemniej wiele osób zgłasza, że personel zachowuje się w sposób opryskliwy.
I poprosił dyrektora K. Barczyka o weryfikację tegoż zgłoszenia.
W podobnym tonie wypowiedział się radny Wolnego Bolesławca Jacek Łuczkowski:
Dla pacjenta, który trafia do szpitala, najważniejsze jest, żeby był w miarę szybko i dobrze obsłużony; żeby był wyleczony. Tak naprawdę pacjenta to, czy szpital jest 15 mln zł na plusie, czy na minusie, generalnie mało interesuje. Bo on chciałby wyjść zdrowy ze szpitala.
Radny opozycji zasugerował, aby władze szpitala przeprowadziły badanie satysfakcji i wyleczalności pacjentów. I że to byłoby „najlepszym miernikiem” jakości leczenia w szpitalu.
Oraz dorzucił: – Pojawiły się plotki. Ja nie lubię plotek powtarzać, ale chciałbym, żeby pan dyrektor to zdementował. Czy prawdą jest, że w chwili obecnej w szpitalu prowadzona jest jakakolwiek kontrola, chociażby przez Centralne Biuro Antykorupcyjne?
Dyrektor K. Barczyk skwitował: – W tej chwili nie jest prowadzona żadna kontrola na terenie szpitala.