Czego możemy się spodziewać?
- Intensywne opady deszczu: Prognozuje się, że w ciągu kilku dni może spaść od 100 do nawet 200 mm deszczu, co odpowiada dwu- lub trzymiesięcznej normie opadowej dla tej pory roku. Szczególnie zagrożone są województwa śląskie, małopolskie, podkarpackie, a także części Mazowsza i centrum kraju. Im dalej na zachód, tym opady powinny być słabsze.
- Ryzyko podtopień i powodzi: Po okresie suszy gleba jest przesuszona i ma ograniczoną zdolność do wchłaniania tak dużych ilości wody. To zwiększa ryzyko lokalnych podtopień dróg, piwnic i posesji, a także gwałtownego wzrostu poziomu wód w rzekach, zwłaszcza w zlewniach górskich i zurbanizowanych. IMGW już wydało ostrzeżenia hydrologiczne.
- Burze i silny wiatr: Niżowi mogą towarzyszyć burze z opadami gradu (lokalnie o dużej średnicy do 3 cm) oraz porywy wiatru do 70-100 km/h, a nawet lokalne trąby powietrzne.
- Ochłodzenie: Wraz z niżem spodziewany jest znaczący spadek temperatury.
Niż Genueński a powódź w 2024 roku
Niż Genueński przyczynił się do intensywnych opadów i powodzi we wrześniu 2024 roku w Polsce i krajach sąsiednich. Dlatego obecne prognozy budzą duży niepokój, a służby zalecają śledzenie komunikatów pogodowych i zachowanie szczególnej ostrożności.
Obecnie (od 7 do 13 lipca 2025 r.) RCB wydało komunikat ostrzegający przed zagrożeniem powodziowym, zwłaszcza w południowej i częściowo centralnej Polsce, gdzie prognozowane sumy opadów mogą być bardzo wysokie. Prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, również zaalarmował o zagrożeniu i przygotowaniach służb miejskich.
Czy Bolesławiec, powiat bolesławiecki i sąsiednie powiaty są zagrożone?
Dolny Śląsk jest wymieniany jako jeden z regionów potencjalnie zagrożonych przez Niż Genueński.
Chociaż główne uderzenie i największe sumy opadów prognozowane są dla województw takich jak Śląskie, Małopolskie, Podkarpackie, Lubelskie, Łódzkie i Mazowieckie, to jednak Dolny Śląsk również znajduje się w strefie ryzyka.
Co wynika z aktualnych prognoz i ostrzeżeń dla Dolnego Śląska:
- Lokalne intensywne opady: Chociaż zachodnie województwa mogą być „muśnięte” przez niż tylko jego zachodnim skrajem, prognozy dla Dolnego Śląska wciąż wskazują na możliwość opadów rzędu 80-120 mm, a w przypadku zablokowania się niżu (co jest scenariuszem rozważanym przez niektóre modele, np. GEM/ACCESS), sumy te mogą wzrosnąć do 150 mm, a nawet więcej.
- Ryzyko podtopień i powodzi błyskawicznych: Po okresie suszy gleba jest słabo nasiąkliwa, co zwiększa ryzyko szybkiego spływu wody. To może prowadzić do lokalnych podtopień, zwłaszcza w obszarach zurbanizowanych, oraz gwałtownych wezbrań małych rzek i potoków.
- Zlewnie górskie i wyżynne: Dolny Śląsk, ze swoimi pasmami górskimi i wyżynnymi, jest szczególnie narażony na szybkie wezbrania rzek w tych rejonach, co może skutkować przekroczeniem stanów ostrzegawczych, a nawet alarmowych.
Ostrzeżenia IMGW i RCB: Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydały ostrzeżenia hydrologiczne i meteorologiczne, w tym dla województwa dolnośląskiego. - Wody Polskie uspokajają: Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu (RZGW) informuje, że sytuacja na zbiornikach przeciwpowodziowych w regionie jest stabilna, a wszystkie obiekty mają rezerwy powodziowe większe niż minimalnie wymagane. To jest pozytywna informacja dla dużych rzek, ale nie eliminuje ryzyka lokalnych podtopień i powodzi błyskawicznych na mniejszych ciekach.
- Analogia do września 2024: We wrześniu 2024 roku (również pod wpływem Niżu Genueńskiego) to właśnie Dolny Śląsk (oraz Opolszczyzna i Śląsk) doświadczyły poważnych powodzi. To jest przypomnienie, że region jest wrażliwy na tego typu zjawiska.
Należy zachować czujność
Chociaż Bolesławiec nie znajduje się w epicentrum prognozowanych największych opadów, to jednak jest częścią województwa objętego ostrzeżeniami. Śledź na bieżąco komunikaty i alerty pogodowe oraz lokalne wiadomości na portalu istotne.pl. Zabezpiecz mienie, zwłaszcza jeśli mieszkasz na terenach nisko położonych lub w pobliżu rzek i potoków.