– To jest nowoczesny sprzęt polskiej produkcji. To jest sprzęt, który został opracowany w polskiej firmie, a opracowanie tego sprzętu wynikało również z pozyskiwania doświadczeń związanych z wojną, jaka toczy się za naszą wschodnią granicą – powiedział minister Mariusz Błaszczak podczas spotkania poświęconego doposażeniu Wojska Polskiego w nowoczesne uzbrojenie. W piątek, 6 maja szef MON-u zatwierdził umowę na dostawę 4 bateryjnych modułów bezzałogowych systemów poszukiwawczo-uderzeniowych GLADIUS wraz z pakietami szkoleniowym i logistycznym. Jeszcze w tym roku na wyposażenie Wojska Polskiego trafią kolejne drony, które w znaczącym stopniu zwiększą możliwości prowadzenia działań operacyjnych.
Minister: – Możemy powiedzieć, że ten sprzęt zapewni znaczące wzmocnienie polskich sił zbrojnych, które muszą być mocne i silne tak, żeby odstraszać agresora. Konsekwentnie wzmacniamy polskie siły zbrojne. Te 4 baterie trafią do pułków artylerii Wojska Polskiego. Ich zadaniem będzie działanie, które po pierwsze ma charakter rozpoznawczy, ale po drugie także uderzeniowy.
Jak zaznaczył, jeszcze w tym roku Wojsko Polskie zostanie doposażone w kilkaset dronów.
Więcej o dronach
Bateryjne moduły bezzałogowych systemów poszukiwawczo-uderzeniowych GLADIUS przeznaczone będą do prowadzenia rozpoznania obrazowego z powietrza z wykorzystaniem rozpoznawczych bezzałogowych statków powietrznych FT-5, wyposażonych w głowice optoelektroniczne umożliwiające rejestrację obrazu zarówno w świetle dziennym, jak i z wykorzystaniem termowizji.
Rolę efektorów systemu będą pełniły uderzeniowe bezzałogowe statki powietrzne GLADIUS, zintegrowane z użytkowanym w Siłach Zbrojnych RP systemem kierowania ogniem TOPAZ. W skład bateryjnego modułu wejdą: wyrzutnie, wozy dowodzenia, amunicyjne i obsługi technicznej oraz zapas uderzeniowych bezzałogowych statków powietrznych GLADIUS.