Nasz czytelnik zawsze bierze prysznic przed wejściem na halę basenową i po wyjściu z wody. Dba o higienę i nie wyobraża sobie, że można wejść brudnym i spoconym do basenu i pływać. Gdy się myje, ściąga slipki. To dla niego naturalne. Ostatnio spotkała go niemiła sytuacja. Tak to opisał w liście do kierownictwa Orki:
W sobotę pracownica sprzątająca weszła do pomieszczenia z natryskami i zwróciła mi uwagę, że natrysk nie jest strefą nagości i muszę się ubrać. Zrobiła to pod wpływem uwag klienta, który nie życzył sobie oglądania nagości.
Ponieważ taka sytuacja miała miejsce po raz drugi, sprawdziłem regulamin parku wodnego. Nie stwierdziłem zakazu brania natrysku nago. Porównałem regulamin ORKI z regulaminami innych miast i również nie stwierdziłem takiego zakazu. Nie stwierdziłem także w prawodawstwie i orzeczeniach złamania reguły społecznej w tej materii.
Proszę zatem o jasną odpowiedź na pytanie: czy można brać prysznic nago czy nie?
Wydaje mi się także, że Pani sprzątająca nie powinna wchodzić do męskiej sali z natryskami i udzielać reprymendy osobie pod prysznicem a jedynie przekierować osobę zbulwersowaną nagością do osoby decyzyjnej.
Podkreślam, że natryski są podzielone ze względu na płeć a największym dla mnie wstydem jest wejście do basenu bez umycia całego ciała z brudnymi nogami, tłustymi włosami, śmierdzącymi pachami i pachwinami oraz brązem między pośladkami po defekacji.
Czekam na odpowiedź.
Po jednym dniu dostał oficjalną odpowiedź od Orki:
Bardzo przepraszamy Pana za zachowanie naszego pracownika oraz za niedogodności, jakie Pana spotkały z naszej strony.
Ma Pan rację, nie ma takiego zakazu z naszej strony.
Obiecujemy, że więcej nie powtórzy się taka sytuacja.
Cenimy bardzo Pańskie podejście na temat higieny korzystania z obiektu basenowego.
Dziękujemy za informację.
Dobrze, że Orka stanęła po stronie klienta i higieny na basenie. Czytelnik przyjął przeprosiny i uznaje sprawę za załatwioną.
Jakie jest Wasze zdanie na temat mycia się nago pod prysznicami?