Boisko w Iwinach nie dla mieszkańców? Zarząd GKS-u wyjaśnia: wandale

Futbolówka na boisku
fot. unsplash.com (Daniel Norin) Czytelnik zasygnalizował, że jest problem z dostępem do boiska w Iwinach. Zarząd GKS-u Iwiny przysłał nam obszerne wyjaśnienia, dlaczego tak się dzieje.
istotne.pl 183 iwiny

Reklama

Otrzymaliśmy sygnał od Czytelnika dotyczący boiska GKS Iwiny: – [To] boisko, które było dostępne dla mieszkańców Iwin, a które jest obecnie zamknięte na głucho. Dzieci i wnuki mieszkańców Iwin nie mają gdzie się pobawić. Na terenie boiska jest mała siłownia i wiata, do których dostęp obecnie jest niemożliwy. Jednocześnie na terenie boiska jest prowadzona szkółka piłkarska, a zarządzający nie wpuszcza żadnych innych osób. Jedyną formą relaksu pozostaje mały orlik obok szkoły podstawowej, jednak ilość chętnych przerasta możliwości tej małej infrastruktury.

I dodał, że „stan widowni po meczach drużyny GKS Iwiny wygląda zatrważająco (pety, butelki, szkło, słonecznik, papiery, śmieci, przepełnione kubły)”. Oraz zaznaczył: – Niestety, tego zarządzający nie widzi lub udaje, że nie widzi.

Zarząd GKS Iwiny:

Obiekt sportowy przy Gminnym Klubie Sportowym w Iwinach został zamknięty z kilku bardzo ważnych powodów, a mianowicie:

  • zniszczenia obiektu
  • bezpieczeństwa.

Zarząd klubu jako opiekun oraz dzierżawca obiektu wymienia zniszczenia, jakie miały miejsce na boisku:

  • połamane siedziska na trybunie;
  • palenie ognisk na trybunie;
  • wyrywanie kostki brukowej na trybunie;
  • rozcinanie siatek bramkowych;
  • zniszczenia wiaty grillowej;
  • uszkodzenia monitoringu na wiacie grillowej;
  • połamane ogrodzenie wiaty grillowej;
  • niszczone boksy dla zawodników rezerwowych, łamane oraz przypalane;
  • niszczone ogrodzenie boiska w postaci wyrywanych przęseł ogrodzenia;
  • zniszczone stoły oraz ławki wiaty grillowej;
  • wyprowadzanie psów na płytę boiska przez mieszkańców oraz niesprzątanie po nich.

I dodaje:

(...) mieszkańcy Iwin mogą korzystać z obiektu w czasie odbywania się treningów sportowych 3–4 razy w tygodniu.

Nadmieniamy również, iż Zarząd Klubu udostępnił obiekt dla chorego mieszkańca Iwin, który z racji bezpieczeństwa może swobodnie spacerować.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo na obiekcie, odpowiedzialny jest Zarząd Gminnego Klubu Sportowego w Iwinach, dlatego też przy otwartym obiekcie Klub nie chce ponosić bezpośredniej odpowiedzialności za jakikolwiek wypadek podczas nieobecności opiekunów. Chcemy również przypomnieć, że na obiektach sportowych w Polsce dochodziło do wypadków.

Oraz podkreśla:

(...) obiekt sportowy nie jest placem zabaw. (...) dzieci, które nie uczęszczają na treningi, a jest ich bardzo mała ilość, mają dostęp do placu zabaw oddalonego od boiska około 30 metrów. Dostępny jest również orlik szkolny wraz z placem zabaw oddalonym około 400 metrów od boiska sportowego.

A także uzupełnia:

Jedynym i właściwym rozwiązanie sytuacji jest korzystanie z obiektu przez mieszkańców, gdy na obiekcie znajdują się opiekunowie obiektu, tzn. Zarząd Klubu.

GKS nadmienia, że wystarczy na YouTubie wpisać „boisko iwiny” i można znaleźć nagranie, na którym „widać, jak mieszkańcy niszczą obiekt sportowy”. Chodzi o poniższy filmik. (UWAGA! Wulgaryzmy):

Reklama