Burmistrz Robert Relich nie skonsultował pomysłu z mieszkańcami Godzieszowa. A zdecydowanie powinien z szacunku dla nich. Z historycznych już informacji wynika, że szkołę w Godzieszowie wybudowali mieszkańcy wsi. Działania Społecznego Komitetu pod kierownictwem Barbary Nowak jednoczyły mieszkańców Godzieszowa. Prace zaczęto w 1989 roku, a w 1992 roku szkoła zaczęła funkcjonować.
– Mieszkańcy własnymi rękami budowali tę szkołę – mówi Arkadiusz Szczęsny, który poinformował nas o planach sprzedaży nieruchomości. – Nosili cegły, zbierali składki. Były oczywiście dotacje, ale to, co mogli, zrobili własnymi rękami – dodaje Szczęsny.
Gmina budynek przekazała w zarząd firmie Hydro-Tech sp. z o.o. Mieszkańcy salę gimnastyczną przy szkole zaadaptowali na świetlicę z zapleczem kuchennym. Sala wykorzystywana jest przy organizacji rodzinnych wydarzeń: chrzcin i komunii. Jedno niewielkie pomieszczenie wynajmuje odpłatnie od firmy Hydro-Tech sołtyska.
– Zleźliśmy na stronie gminy projekt uchwały. Z uzasadnienia wynika, że gmina chce sprzedać budynek szkoły Fundacji św. Krzysztofa z bonifikatą 99%. Z naszej oceny budynek wart jest 800 000 zł do 1 000 000 zł. Czyli szkoła pójdzie za góra 10 tysięcy złotych – dodaje Arkadiusz Szczęsny.
Prezesem Fundacji św. Krzysztofa jest ks. Krzysztof Kiełbowicz, proboszcz kościoła pw. NMP w Lwówku Śląskim. Ksiądz jest jednocześnie wspólnikiem w dwóch spółkach, które zajmują się metalami. W Fundacji gro wydatków idzie na wynagrodzenia i ubezpieczenia, czyli na koszty administracyjne. Ze sprawozdania finansowego Fundacji za 2022 rok wynika, że największy przychód Fundacja uzyskała za zakwaterowanie uchodźców, ponad 2 mln złotych. Fundacja zanotowała w 2022 roku zysk w wysokości miliona złotych.
O sprawę sprzedaży budynku szkoły w Godzieszowie oraz o wycenę budynku zapytaliśmy burmistrza Roberta Relicha w mailu z 16 lutego. Czekamy na odpowiedź.