Do zdarzenia doszło w Prochowicach. Drogówka zatrzymała do kontroli kierującego pojazdem marki Volkswagen. – Powodem interwencji było przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 44 km/h w terenie zabudowanym – wyjaśnia asp. szt. Monika Kaleta z Sekcji Prasowej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
I dodaje:
W trakcie kontroli kierujący wręczył policjantom prawo jazdy. Po sprawdzeniu w systemach informacyjnych policji okazało się, że… od 2007 roku mężczyzna nie żyje.
Finał? „Spryciarz” ostatecznie przyznał, że jest to dokument jego zmarłego brata. Rzeczniczka: – Podał się za niego, bo sam posiada sądowy zakaz kierowania pojazdami.
62-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego odpowie teraz za przekroczenie prędkości, złamanie sądowego zakazu i posłużenie się dokumentem innej osoby. Za popełnione czyny grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.