Piotr Borys o naturalnym kandydacie na prezydenta Bolesławca

Piotr Borys
fot. Sejm RP W rozmowie z Grażyną Hanaf poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Borys zasugerował, że naturalnym kandydatem na prezydenta Bolesławca dla Koalicji byłby Radosław Palczewski. Koalicja Obywatelska ma też apetyt na Sejmik Województwa Dolnośląskiego.
istotne.pl 1 koalicja obywatelska, piotr borys, sejm rp

Reklama

Piotr Borys w wywiadzie mówił o rozliczeniu z hejtu posłów PiS. Pytaliśmy szczególnie o Dariusza Mateckiego. Poruszyliśmy też kwestię legalnej aborcji. Nasza rozmowa odbyła się w trakcie pierwszego czytania obywatelskiego projektu ustawy "Tak dla in vitro". Poseł zapewniał, że cała zjednoczona koalicja poprze projekt finansowania in vitro przez państwo.

Grażyna Hanaf: – Dzień dobry państwu dzisiaj z nami. Piotr Borys, Koalicja Obywatelska. Dzień dobry, panie Piotrze.

Piotr Borys: – Witam panią, witam serdecznie wszystkich państwa.

– Dzisiaj in vitro, a kiedy, choćby symbolicznie, aborcja w Sejmie?

– Przygotowujemy już konsultacje, będziemy chcieli wprowadzić tą część projektu ustawy jako nasze zobowiązanie. In vitro, dlatego że ustawa jest gotowa,. Przypomnę, że zebraliśmy ponad 500 000 głosów obywateli, którzy chcieli, aby w Polsce przywrócić finansowanie in vitro. Tym bardziej, że mamy fatalne statystyki urodzeń. Dzisiaj 1,5 mln osób, Polek i Polaków boryka się z problemami bezpłodności i dzisiaj in vitro jest szansą na szczęście posiadania dzieci. To jest pierwsza nasza symboliczna ustawa. W poprzedniej kadencji obradowaliśmy w nocy bez obecności praktycznie posłów PiS-u. Dzisiaj przywracamy normalność, rozpoczynamy. Kwestia aborcji, w drugiej części, będziemy prowadzili rozmowy. Wiemy, że koleżanki, koledzy z Trzeciej Drogi szli jednak w swoich zapowiedziach z programem przywrócenia kompromisu tzw. aborcyjnego i referendum w tej sprawie, ale my rozpoczynamy konsultacje w tej sprawie. I także kwestia związana z legalną aborcją czy prawem kobiet do decydowania osobie, jeżeli chodzi o aborcję do 12. tygodnia będzie także przedmiotem obrad Sejmu.

– My dzisiaj pokazujemy tą bardzo historyczną i ważną scenę z obrad Sejmu, na którą za chwileczkę pan jako poseł wraca. To właśnie o tym in vitro w takich wielkich, podniosłych słowach dzisiaj mówią posłanki, zwłaszcza Koalicji Obywatelskiej, o powrocie normalności, miłości. To czuje się w Sejmie, ten historyczny moment?

– Czuje się. Dlatego, że to jest pierwsza ustawa. Wcześniejsze nasze posiedzenie w ramach ciągle pierwszego posiedzenia Sejmu 10. kadencji dotyczyły powołań komisji, różnych uchwał. Dzisiaj to jest pierwsza ustawa. Niezwykle ważna, symboliczna. Ona połączyła całą przyszłą koalicję rządową. Przypomnę, że finansowanie in vitro zostało zatrzymane przez rząd Beaty Szydło pod pretekstem braku środków finansowych. Przypomnę, że wtedy, kiedy podejmowaliśmy decyzję, jeszcze w poprzednich kadencjach rządu Donalda Tuska i Ewy Kopacz, urodziło się ponad 20 000 dzieci. Mówiąc wprost, kilkadziesiąt tysięcy rodziców może cieszyć się szczęściem posiadania dzieci. Ja przypomnę, że ta procedura walki z niepłodnością wcale nie jest tania. My dzisiaj chcemy zrobić wszystko, żeby każdemu, kto ma problem z bezpłodnością, dać szansę na możliwość posiadania szczęścia, jakim są dzieci. Wiele osób po kilku próbach nieudanych wydało często po 50, nawet 100 tys. zł. Ja się z takimi przypadkami spotkałem i ludzi już po prostu nie stać było finansowo na dalszą walkę o posiadanie dzieci. Myślę, że obowiązkiem państwa polskiego jest to, aby wspierać, absolutnie wspierać polskie rodziny, aby wspierać przyszłych rodziców. To jest w interesie nie tylko szczęścia pojedynczych osób.

– Ja rozumiem, panie Piotrze...

– Ale chodzi także o fatalną demografię w Polsce.

– Ja rozumiem, panie Piotrze, że cała koalicja zjednoczona powie "tak", tutaj nie ma żadnych...

– Cała koalicja zjednoczona, która będzie tworzyła nowy rząd Donalda Tuska, powie "tak". Przeprowadzimy sprawnie tę ustawę, na którą pracujemy dzisiaj w pierwszym czytaniu i myślę że niedługo, czyli od przyszłego roku, Polki i Polacy będą mogli cieszyć się możliwością darmowej procedury in vitro i szans na posiadanie dzieci. Myślę, że to jest symbol, symbol przywrócenia normalności, godności, prawa do szczęścia i tego, z czym szliśmy do wyborów. Ja chcę, powiedzieć że pół miliona osób, które podpisało się także pod tą ustawą obywatelską, myślę, że także z takim silnym zobowiązaniem przyczyniło się także do wygranych wyborów. Każda grupa miała ogromny wpływ na to, na wynik wyborczy, który dokonał się 15 października w Polsce.

– No to liczymy na aborcję. Ja sama mam znajomych, którzy posiadają dzieci z in vitro. Także to także jest dla mnie duże szczęście, ale proszę mi powiedzieć, bo czekamy jako wyborcy też na rozliczenia. Co z hejtującym, no taką fabryką hejtu, panem posłem Mateckim? Państwo go wybuczeli? Czy jest jakakolwiek szansa na to, żeby on za te wszystkie nawywoływania, wręcz do mordowania ludzi, czy Zielona granica. Jak już wspominamy posłankę Filiks, taki materiał trzy dni temu TVN o tym zrobił. Czy wy macie jakiś pomysł na to, żeby...

– Myślę, że sprawa pana Mateckiego i jego hejterskiej działalności, ale także tego wszystkiego, tej całej tragedii, która wydarzyła się z tragiczną śmiercią Mikołaja Filiksa, syna naszej koleżanki Magdy Filiks, posłanki, będzie przedmiotem zainteresowania. Myślę, że taki język nienawiści i hejtu powinien spotkać się z absolutnym badaniem tego zjawiska przez prokuraturę. Prokuratura powinna być tym bezstronnym podmiotem, który zbada działalność pana Mateckiego. I zawsze, jeżeli doszło do czynów zabronionych, można postawić posła przed sądem. Cofnąć mu immunitet, można także postawić posła przed trybunałem stanu, jeżeli co prawda złamał, tam jest kategoria różnych czynów przestępczych. Myślę, że będzie to przedmiotem naszego wnikliwego zainteresowania. Przede wszystkim w pamięci, tej całej tragedii, która wydarzyła się ze śmiercią Mikołaja Filiksa, te wszystkie sprawy muszą być wyjaśnione, jeżeli chcemy w życiu publicznym domagać się jak najwyższych standardów. Myślę, że walka z hejtem będzie jednym z tych elementów, która także będzie obecna w życiu publicznym w czasie tej 10. kadencji Sejmu.

– No to wróćmy na Bolesławieckie podwórko. Tutaj mamy... Dość ładnie poszło kandydatowi z list Koalicji Obywatelskiej, panu Palczewskiemu w wyborach. Co prawda nie dostał się do Sejmu. Jak pan ocenia tutaj działalność Koalicji Obywatelskiej na terenie powiatu?

– Ja chciałem przede wszystkim ogromnie podziękować wszystkim mieszkańcom Bolesławca i powiatu bolesławieckiego, szczególnie Bolesławca, miasta, w którym się urodziłem i mam taki emocjonalny związek. Mi udało się wygrać w Bolesławcu wybory. Spośród kandydatów wszystkich kandydatów opozycji Koalicja Obywatelska osiągnęła blisko 10% lepszy wynik niż Prawo i Sprawiedliwość w Bolesławcu. To jest wielka i ogromna, wielkie zobowiązanie i taka premia. My będziemy chcieli oczywiście, podobnie jak we wszystkich miastach, przedstawić swojego kandydata na prezydenta. Tej decyzji jeszcze nie ma, taką decyzję będzie podejmował, będzie podejmowała struktura naszej Koalicji Obywatelskiej właśnie w Bolesławcu, konsultacji z zarządem regionu i myślę, że Koalicja Obywatelska w tych wyborach będzie miała zarówno kandydata lub kandydatkę na prezydenta.

– I nikogo na myśli, nikogo? Pan Palczewski?

– Dzisiaj oczywiście w sposób naturalny jest oczywiście pan Radosław Palczewski, który był kandydatem Bolesławca w tych wyborach, ale jesteśmy otwarci także na inne osoby, na inne kandydatury. Podkreślam raz jeszcze, myślę, że do końca roku, początek stycznia to już będą decyzje personalne po to, żeby dać sobie czas na przeprowadzenie sprawnej kampanii samorządowej. Wybory pewnie w kwietniu, potem wybory europejskie. My chcemy przede wszystkim wygrać wybory do sejmiku Dolnego Śląska i odbić Dolny Śląsk z rąk PiS-u i Bezpartyjnych Samorządowców.

– Słyszałam i podobno macie teraz dość dobre sondaże, jeżeli chodzi o sejmik, czytałam ostatnio. Czyli jakaś duża nadzieja, że Sejmik będzie Koalicji Obywatelskiej?

– Myślę, że tak. Wyborcy przynajmniej w wyborach parlamentarnych głosujący na Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę oraz Lewicę zdecydowali o tym, że większość głosów, ale także mandatów 7 do 5, szczególnie w tym okręgu wyborczym nr 1, legnicko-jeleniogórskim, trafiła do opozycji. Jeżeli utrzymamy dobrą współpracę rządową i także przedstawimy te ogromne szanse, które będą, będzie miał Dolny Śląsk z racji także koalicji rządowej i będzie uwspólnienie tych działań regionalnych i rządowych, myślę, że przekonamy, głęboko w to wierzę, mieszkańców Bolesławca, powiat bolesławieckiego i całego Dolnego Śląska do tego, że przyszły sejmik Dolnego Śląska, przyszły marszałek Dolnego Śląska i zarząd będzie rekrutrował się spośród koalicji rządowej, która mam nadzieję, będzie do świąt Bożego Narodzenia powołana i na to liczymy gorąco. Także apelujemy o takie wsparcie. Nasza aktywność, także poselska, będzie zmierzała do tego, aby koordynować wybory samorządowe we wszystkich powiatach Dolnego Śląska i na samym Dolnym Śląsku.

– Tam jeszcze przez chwilę wracamy do Sejmu, gdzie naprawdę historyczne rzeczy się dzieją. Mocno trzymamy kciuki za in vitro, ale myślę, że teraz nie ma żadnej obawy. Bardzo dziękujemy za wizytę dzisiaj u nas w Bolesławcu i życzymy dobrej, owocnej pracy w Sejmie. Dziękuję bardzo.

– Ja również bardzo państwu dziękuję za możliwość rozmowy, tego wywiadu i bądźmy w stałym kontakcie. Jeżeli będą istotne rzeczy, które będą się działy w Sejmie, z przyjemnością będziemy również się wspólnie komunikować. Jest o nasz obowiązek. A ja ogromnie raz jeszcze dziękuję wszystkim mieszkańcom Bolesławca za wielkie poparcie, to jest wielkie zobowiązanie dla mnie i dla Koalicji Obywatelskiej za państwa głos? Bardzo dziękuję.

Reklama