Szef bolesławieckiego magistratu Piotr Roman gościł na marcowej sesji Rady Powiatu Bolesławieckiego. Mówił m.in. o tym, dlaczego część młodych bolesławian już nie wraca do Miasta Ceramiki. I zaznaczył:
Myśmy w pewnym momencie rozmawiali na temat utworzenia uczelni, która by kształciła w ramach polsko-niemieckiej współpracy, takiej drugiej Viadriny. Tylko że Viadrina kształci w Słubicach i we Frankfurcie przede wszystkim specjalistów z administracji. A my chcemy doprowadzić do tego, żeby podobna uczelnia, ale o charakterze technicznym, powstała w Bolesławcu.
I dodał: – To jest długi proces, ale to być może się uda.