Drogi utrzymywane przez powiat są zaniedbane. Koło Straży Pożarnej, na ulicy Wesołej leży tak dużo piachu, że gdy zawieje wiatr, piesi muszą zakrywać oczy i usta. Na skrzyżowaniu Tamka i Kościuszki kilka miesięcy temu zapadła się studzienka. Do dziś stoją tam plastikowe słupki, a kierowcy muszą je omijać. Co prawda droga nie należy do powiatu, ale powiat ją utrzymuje, więc – naszym zdaniem – powinien zadbać, by studzienka została naprawiona.
Na skrzyżowaniu Chrobrego z Żwirki i Wigury panuje totalny chaos w oznakowaniu. Mimo że od kilku tygodni jest dobra pogoda, wciąż nie wymalowano tam prawidłowych linii. Obiecywano i obiecywano, ale nie zrobiono. O zaniedbanych ulicach Gdańskiej, Mickiewicza, Mostowej, Staroszkolnej czy Dolne Młyny nie warto już wspominać.
Wielokrotnie, po sygnałach naszych czytelników, zgłaszaliśmy te problemy bezpośrednio niektórym członkom Zarządu Powiatu. Jaki jest tego efekt? Jeśli spojrzeć na drogi, to żaden.
Po lekturze aktualności na stronie internetowej powiatu wnioskujemy, że starosta Cezary Przybylski i członek zarządu Dariusz Kwaśniewski zajmowali się ostatnio odnoszeniem sukcesów. Brali też udział w wielu wydarzeniach, jak na przykład w konkursie fryzjerskim, który współorganizuje starostwo. Członkowie Zarządu mają więc czas i na fryzjera, i na chwalenie się sukcesami na sesji, nawet na założenie konta na Facebooku. Pozostaje więc zrozumieć, że na przypilnowanie porządku na drogach czasu już im zabrakło.
(informacja: Krzysztof Gwizdała)