Nie można mówić tu o winie rodziców czy przechodniów. Jeśli ktoś obwinia rodziców za tę tragedię, to nie jest mądry. Oni na pewno sami siebie obwiniają i to już jest dla nich wystarczająca kara, z którą będą musieli żyć. Trzeba iść do przodu. Życie toczy się dalej, a mają jeszcze dla kogo żyć.
Dziecko zmarło po upadku z okna
Dyskusja dla wiadomości: Dziecko zmarło po upadku z okna.
-
Anka, Szproptawa, 2005-05-05 17:48 Cytuj Zgłoś nadużycie
-
Paweł, Kraków, 2005-05-05 19:06 Cytuj Zgłoś nadużycie
Wreszcie ktoś napisał coś mądrego zamiast emocji. Łapanie w gołe ręce rozpędzonego do szybkości samochodu dziecka brzmi jak dobry pomysł na nagrodę Darwina.
-
Exeqtor, Bolesławiec, 2005-05-05 21:05 Cytuj Zgłoś nadużycie
Można chociaż wspomóc tę rodzinę. Nie dość, że nie przelewa im się, to jeszcze taka tragedia. Można by było coś zorganizować.
-
Piotrek, Bolesławiec, 2005-05-05 21:34 Cytuj Zgłoś nadużycie
Ludzie zazwyczaj w takich sytuacjach nic nie robią, obawiają się o własne zdrowie. Ktos mógł zaryzykować i spróbować złapać dziecko.
-
Łukasz, Bolesławiec, 2005-05-06 01:33 Cytuj Zgłoś nadużycie
To wina z jednej strony rodziców, że nie pilnowali dziecka, a z drugiej gapiów, którzy się bezmyślnie patrzą, jak jakieś cielaki! To zdarzenie było blisko mojego domu i gdybym to ja tam był, to bym próbował ratować dzieciaka. Mam zaledwie 13 lat, ale coś rozumiem i proszę tylko nie myśleć, że ja tak tylko mówię.
-
Maja, 2005-05-06 01:37 Cytuj Zgłoś nadużycie
Lekarz ma rację, niestety. Świadomość tego, że Sebastian mógł żyć... Cały czas o tym myślę. Takie maleństwo...
-
Marek, Bolesławiec, 2005-05-06 02:25 Cytuj Zgłoś nadużycie
Moim zdaniem ludzie zachowali się w jedyny możliwy sposób - mogli tylko próbować wciągnąć dziecko przez okno. Zauważcie, że taki chłopiec, przepraszam za porównanie, waży prawie tyle co worek z cementem. Niech ktoś próbuje złapać worek spuszczony z wysokości mniej więcej czwartego piętra (bo to był stary budynek z wysokimi piętrami). Taki worek gotów zabić człowieka. Kurtka też by niewiele dała.
-
Monia, Bolesławiec, 2005-05-06 05:08 Cytuj Zgłoś nadużycie
Boże, ja też mam przez cały dzień takie odczucia, że Ci ludzie, którzy tam byli, nic nie zrobili. Strażników miejskich, rosłych mężczyzn nie stać było, żeby po prostu złapać to dziecko w ręce, czy tak - jak pisze Lekarz - w kurtkę. Głupek pobiegł dzwonić domofonem, mógł kazać zrobić to komuś z przechodniów a sam stać na dole... Ja bym bez wahania tak zrobiła, choć jestem drobną kobietą, najwyżej bym ręce połamała.
-
Lekarz, Bolesławiec, 2005-05-06 08:42 Cytuj Zgłoś nadużycie
To dziecko jest kolejną ofiarą bezmyślności i braku wyobraźni. To dorośli odpowiadają za bezpieczeństwo dzieci, a wiadomo że w takim wieku ciekawość świata i brak przewidywania konsekwencji powoduje, że malutki człowiek robi różne rzeczy. Rodzice nie dopilnowali dziecka. Przechodnie, którzy widzieli zajście, nie zrobili nic. A wystarczyło tylko, widząc taką sytuację, chociażby sciągnąć kurtkę czy coś innego i poprosić inną osobę, aby ją rozciągnąć i próbować złapać w nią spadające dziecko. Zamorytzowałoby to upadek. Ten chłopczyk mógł żyć, gdyby wykazano trochę więcej rozsądku, a tak zapłacił za własną ciekawość najwyższą cenę... To był najczarniejszy dzień mojej praktyki zawodowej...
-
Mona, Bolesławiec, 2005-05-06 09:46 Cytuj Zgłoś nadużycie
Wszyscy widzieli, a nikt go nie złapał?! Przykre zdarzenie. Współczuję matce.
-
ziomal (AN0Erx), 2007-01-19 14:41 Cytuj Zgłoś nadużycie
Nie można mówić tu o winie rodziców czy przechodniów. Jeśli ktoś obwinia rodziców za tę tragedię, to nie jest mądry. Oni na pewno sami siebie obwiniają i to już jest dla nich wystarczająca kara, z którą będą musieli żyć. Trzeba iść do przodu. Życie toczy się dalej, a mają jeszcze dla kogo żyć.ma ona racje
Reklama