Tyle miesięcy mnie oszukiwano – mówi matka pingwina z Bolesławca o szkole

Dyskusja dla wiadomości: Tyle miesięcy mnie oszukiwano – mówi matka pingwina z Bolesławca o szkole.


  • anonim (hjJgB), 2025-03-15 19:46 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (hj2BV) napisał(a):

    Tak traktują wszystkich rodziców we wszystkich szkołach, jak coś się dzieje np branie narkotyków, picie alkoholu przez uczniów to wszystko jest zamiatane pod dywan. Szkoły nie chcą mieć kłopotów. W końcu ktoś musi się zająć tym problemem, bo będzie coraz gorzej. Szkoda mamy i tego chłopaka.

    tego jeszcze nie było to w szkołach pracują nie nauczyciele tylko dilerzy? a jak reaguje rodzic jak dziecko wraca ze szkoły pijane albo naćpane ?

  • anonim (AN0Z96), 2025-03-15 20:11 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (hjJgB) napisał(a):

    tego jeszcze nie było to w szkołach pracują nie nauczyciele tylko dilerzy? a jak reaguje rodzic jak dziecko wraca ze szkoły pijane albo naćpane ?

    Gdzie tak w szkole jest że piją i cpaja .Jak tak robią to już po szkole ale oczywiście rodzić że błędy wychowawcze i nie dopilnowanie obarcza szkołą no chyba coś nie tak

  • anonim (euuK8M), 2025-03-15 20:11 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Najsmutniejsze jest to, że jako dyrektor szkoły powinna dbać o wszystkich uczniów, zwłaszcza tych z niepełnosprawnościami, którzy potrzebują szczególnego wsparcia i troski. Niestety, wygląda na to, że ich potrzeby są zupełnie ignorowane. Szkoła powinna być miejscem, gdzie każde dziecko czuje się ważne i zaopiekowane, a nie pozostawione samo sobie.

    Do tego dochodzi fatalne traktowanie pracowników – brak szacunku, krzyki i wyżywanie się na podwładnych to nie są zachowania godne osoby na takim stanowisku. Zamiast budować dobrą atmosferę w placówce, tworzy się stresujące środowisko, które negatywnie wpływa na całą społeczność szkolną.

    Jako rodzic, który oddaje dziecko do tej szkoły, nie raz byłem świadkiem rozmów między pracownikami na temat tego, jak są traktowani przez dyrektorkę. To nie są pojedyncze skargi, lecz powtarzające się sygnały o problemie, który najwyższy czas nagłośnić.”*

  • K (qnPln), 2025-03-15 22:24 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (euuK8M) napisał(a):

    Najsmutniejsze jest to, że jako dyrektor szkoły powinna dbać o wszystkich uczniów, zwłaszcza tych z niepełnosprawnościami, którzy potrzebują szczególnego wsparcia i troski. Niestety, wygląda na to, że ich potrzeby są zupełnie ignorowane. Szkoła powinna być miejscem, gdzie każde dziecko czuje się ważne i zaopiekowane, a nie pozostawione samo sobie.

    Do tego dochodzi fatalne traktowanie pracowników – brak szacunku, krzyki i wyżywanie się na podwładnych to nie są zachowania godne osoby na takim stanowisku. Zamiast budować dobrą atmosferę w placówce, tworzy się stresujące środowisko, które negatywnie wpływa na całą społeczność szkolną.

    Jako rodzic, który oddaje dziecko do tej szkoły, nie raz byłem świadkiem rozmów między pracownikami na temat tego, jak są traktowani przez dyrektorkę. To nie są pojedyncze skargi, lecz powtarzające się sygnały o problemie, który najwyższy czas nagłośnić.”*

    (...)

  • MM (AreiEZ), 2025-03-16 00:00 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Może ktoś w ktoś w tym mieście otworzy szkołę dla dzieci z autyzmem, bo zapotrzebowanie jest duże

  • Jimi (ALxR8A), 2025-03-16 08:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Fałszywa troska. Już powinien być przepytany przez media jeden z "wodzów" który tym zarządza, powiatowy czy miejski (?). A tak jak zwykle granie na emocjach jak z resztą w tym kraju, że logiki się nie używa tylko emocji :)
    Jak to się mówi - "Polska jest kobietą" no i media bazują na emocjach ludu.

  • anonim (qnPEd), 2025-03-16 09:00 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To szkoła specjalna. Dlatego na dyżurach na podwórku jest dwóch a nie jeden nauczyciel. Co mogła zrobić jeszcze Pani dyrektor? Przecież to dziecko autystyczne i bez zgody rodziców nie można przekazać dziecka innym osobom. To nie Pani dyrektor decyduje o wezwaniu karetki tylko wiedza i doświadczenie szkolnej pielęgniarki. Z tego co czytam to dziecku udzielono pomocy przez pielęgniarkę po zdarzeniu. Jeżeli nastąpiłoby omdlenie, krwotok to z pewnością wezwano by karetkę natychmiast. Nie wiemy czy dziecko było ubezpieczone (a powinno być) i matka otrzymała pieniądze z tego tytułu? Współczuję matce i nie rozumiem tylko dlaczego dziecko było pozbawione zajęć edukacyjnych w okresie zwolnienia i rehabilitacji?

  • Reklama

  • A (hjcqv), 2025-03-16 10:06 Cytuj Zgłoś nadużycie
    MM (AreiEZ) napisał(a):

    Może ktoś w ktoś w tym mieście otworzy szkołę dla dzieci z autyzmem, bo zapotrzebowanie jest duże

    Brak kadry/pieniedzy/lokum

  • anonim (qnPSc), 2025-03-16 12:28 Cytuj Zgłoś nadużycie
    MM (AreiEZ) napisał(a):

    Może ktoś w ktoś w tym mieście otworzy szkołę dla dzieci z autyzmem, bo zapotrzebowanie jest duże

    Jest w Legnicy

  • XD (A5EfsY), 2025-03-16 14:10 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Przecież powszechnie wiadomo, że do złamanej nogi nie wzywa się karetki, nawet dyspozytor powie, że w przypadku braku zagrożenia życia należy przywieźć syna we własnym zakresie. Karetka to nie taksówka :)

  • Nauczyciel (hjcCM), 2025-03-16 14:36 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To przy okazji proszę się zainteresować jak pani dyrektor traktuje swoich pracowników, to był by dopiero temat dla istotnych.

  • anonim (ALxRTt), 2025-03-16 15:39 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak traktuje? Z szacunkiem i wymagając pracy, opieki nad uczniami, pełnienia dyżurów itd. Wymaga tylko wykonywania obowiązków. A co, już nie można zrobić zakupów podczas lekcji czy poplotkować z koleżaneczkami? Bardzo dobrze zarządzana placówka. I to nie tylko moje zdanie, ale wielu nauczycieli i rodziców.

  • Ula (hjJqT), 2025-03-16 17:38 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Za poprzedniej dyrekcji to i paznokcie były robione w czasie pracy,i to się pokończyło !

  • Rodzic (anwY6), 2025-03-16 18:24 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jeszcze tylko mniej szoł, imprez, konkursow, sukcesów, projektów i obchodzenia dni Bóg wie czego.
    Trochę tego za dużo, a za mało czasu na podstawową naukę.

  • anonim (vkPtu), 2025-03-16 19:27 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (AE4hdZ) napisał(a):

    dzieci chodzące do szkoły ,są ubezpieczone
    wypadek był na terenie szkoły
    w czym problem ?

    Może zbyt małe odszkodowanie i nie pokryło wszystkich kosztów leczenia.

Reklama