Chcę w tym miejscu podziękować i pogratulować. Moja mama "wizytowała" szpital w zeszłym tygodniu i potwierdzamy obie: przemiła, kompetentna kadra. Bardzo serdeczne pielęgniarki i dobrzy lekarze, którzy mamą, w bardzo ciężkim stanie, zajęli się doskonale i z sukcesem wyprowadzili ją na prostą. A nie było to łatwe.
Dziękuję raz jeszcze w swoim i mamy imieniu. Mama podkreśla smaczne jedzenie rozwożone przez serdeczne osoby. Miała doświadczenie z cateringiem w klinice we Wrocławiu i wie, co mówi.
Jedyne co, to szpitalowi brak pieniędzy choćby na nowe szafki, łóżka i remonty. Tego więc - pieniędzy - życzę szefom szpitala jak najwięcej. Pozdrawiam.