Coś ciekawszego, bardziej użytecznego niż 'wycinanie konfetti' czy hobbystyczne pilnowanie skrzynki na listy, na Żoliborzu.
Ci młodzi ludzie będą go pamiętali/wspominali latami - dla nich będzie autorytetem.
To Oni są bohaterami w dzisiejszych, dziwnych, pis_dzielskich czasach - robią coś dla innych, choć nie muszą.
Może 'patetycznie' zabrzmiało ale szczerze.