Makijaż wysubtelniający rysy

Katarzyna Mazurek
fot. istotne.pl Porady, jak korygować owal i wysubtelnić rysy twarzy oraz sposoby ochrony cery przed niskimi temperaturami.
istotne.pl 0 makijaż

Reklama

Do wysubtelnienia rysów twarzy stosujemy białą kredkę. Dzięki niej powiększamy (rozświetlamy) optycznie dolną część twarzy, łagodząc i wysubtelniając rysy. Nakładając korygujące podkłady i pudry należy pamiętać, że nie wszystkie można używać zimą.

Zima nie sprzyja cerze. Skóra narażona jest w szczególnym stopniu na niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych. Szkodzi jej wiatr i mróz, promieniowanie UV, opady atmosferyczne i gwałtowne zmiany temperatury. W ogrzewanych lub klimatyzowanych pomieszczeniach cera ulega odwodnieniu na skutek suchego powietrza. Dodatkowo drażniona jest przez szorstkie ubrania – szaliki czy golfy, a komórki skóry są słabiej natlenione, ponieważ pod wpływem chłodu osłabia się krążenie krwi i spada metabolizm skóry.

Zimą skóra traci wilgoć prawie dwa razy szybciej niż latem, staje się szorstka, mało elastyczna i łatwo ulega podrażnieniom. Słabną jej naturalne mechanizmy ochronne.

Najgorzej znoszą zimno usta. Są pozbawione gruczołów tłuszczowych, przez co stają się bardzo wrażliwe na zmiany temperatury. Dużym błędem jest oblizywanie warg na mrozie, taki nawyk przyczynia się do łuszczenia i bolesnego pękania warg. Najlepiej kilka razy dziennie natłuszczać usta sztyftem ochronnym, balsamem lub pomadką odżywczą z witaminą C, kolagenem i dużą zawartością substancji tłuszczowych. Jeśli usta są wysuszone i spierzchnięte można zastosować peeling, który oczyści je z martwego naskórka. Stara metoda to nacieranie warg mieszanką miodu z odrobiną cukru (miód dodatkowo odżywi delikatny naskórek).

Silny wiatr i zimno mogą również powodować pieczenie i łzawienie oczu. Mrużenie oczu spowodowane ekspozycją na ostre, zimowe słońce, przyczynia się do powstawania zmarszczek wokół oczu (kurze łapki). Dlatego zimą warto pamiętać o okularach przeciwsłonecznych. Kremy pod oczy stosowane w tym okresie powinny mieć gęstszą, kremową konsystencję, zwłaszcza jeśli stanowią one jedyną ochronę w ciągu dnia. Jeśli w okolicach oczu stosujemy kremy ochronne do twarzy z filtrami, możemy zastosować lżejszy preparat pod oczy.

Aby skóra była zimą w odpowiedniej kondycji, musi być właściwie nawilżona. Potrzebne jej są składniki, które poradzą sobie nie tylko ze skutkami, ale z przyczyną pierzchnięcia. Taką funkcję spełniają lipidy. Ich podstawowe zadanie polega na zatrzymaniu wody w wierzchniej warstwie skóry.

Żeby naskórek znów był miękki i gładki, trzeba zdopingować skórę do wytwarzania własnych lipidów. Dlatego środki pielęgnacyjne do cery (mleczka, toniki i kremy) muszą spełniać w tym okresie wiele funkcji. Ich zadaniem jest zatrzymanie naturalnej utraty wilgotności skóry poprzez uszczelnianie naskórka. Takie właściwości mają np. ceramidy. Oprócz tego kosmetyki te powinny zawierać czynniki wiążące wodę, substancje odżywcze, łagodzące podrażnienia oraz niszczące wolne rodniki.

Toniki do cery tłustej stosowane w okresie zimowym nie powinny zawierać wysuszających alkoholi (etanol, alkohol etylowy i benzylowy). Lepiej też unikać toników zawierających duże ilości mentolu, kamfory, wyciągu z eukaliptusa lub mięty pieprzowej. Składniki te także mogą podrażniać i wysuszać skórę.

Krem na zimę powinien mieć gęstszą konsystencję i zawierać sporo składników tłuszczowych, które wzmocnią barierę lipidową naskórka oraz utworzą na jej powierzchni film hydrofilowy. Będzie on chronił skórę przed niską temperaturą i nadmiernym wyparowywaniem wody. Zwykle są to kremy o bogatej konsystencji, zawierające glicerynę albo naturalne woski pszczele. Proszę pamiętać, że wtedy niektóre z nich nie nadają się pod makijaż.

Osoby o suchej skórze zimą powinny stosować tłuste kremy, zarówno na dzień, jak i na noc. Ważne jest, by krem został nałożony na twarz przynajmniej piętnaście minut przed wyjściem na zewnątrz, by zdążył się wchłonąć. Należy zrezygnować z kremów w formie żeli – mają wodną konsystencję, która nie sprawdza się na mrozie.

Dobry krem na zimę to taki, który zawiera filtry chroniące przed promieniowaniem UV. Błędem jest opinia, że zimą słońce nie jest tak silne jak latem. Słońce jest bowiem nisko nad horyzontem, promienie padają pod małym kątem. W związku z tym częściej dochodzi do niewielkich poparzeń słonecznych i uszkodzeń naskórka, zwłaszcza u osób pracujących na zewnątrz. U osób zażywających preparaty hormonalne mogą pojawić się w tym okresie zmiany i przebarwienia pigmentacyjne.

Zimą, przed wyjściem na zewnątrz, dobrze jest nałożyć podkład, który stanowi dodatkową barierę zabezpieczającą przed mrozem i wiatrem. Podkład powinien zawierać, podobnie jak latem, filtry przeciwsłoneczne, ale można korzystać z podkładów o gęstszej konsystencji. Należy jednak pamiętać, że źle dobrany podkład może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dlatego dobierając podkład musimy dokładnie ocenić potrzeby naszej skóry.

Ochronę skóry przed mrozem można również wspomóc pudrem sypkim np. z jedwabnymi proteinami, które otulą miękko twarz i stworzą dodatkowe zabezpieczenie w formie ,,pierzynki”. Zalecane są one do cer wrażliwych i suchych, gdzie parowanie wody z naskórka jest dużo większe, a niekorzystne warunki atmosferyczne dodatkowo przyspieszają ten proces.

Zimą należy zredukować częstotliwość stosowania wszelkich mocnych peelingów, zwłaszcza mechanicznych. W miarę potrzeby można raz w tygodniu zastosować delikatny peeling enzymatyczny. Jeżeli stosujemy kosmetyki z zawartością kwasów, musimy pamiętać, że ich maksymalne stężenie powinno mieścić się w granicach 8% (łatwo można uszkodzić ochronną barierę skóry, która w okresie zimowym jest już wystarczająco narażona na zniszczenie).

Reklama