Przed występem chippendalesów klub Imperium został podzielony na dwie przestrzenie: salę, gdzie wstęp miały tylko kobiety, oraz część w której zostali mężczyźni, porzuceni na czas erotycznego show.
Damian, prowadzący show, od pań chciał tylko jednego. Prosił o entuzjazm i głośną zachętę dla tancerzy. Zasad nie było żadnych. To ile pokażą panowie, miało zależeć tylko od tego, jak głośno będą ich do tego zachęcać dziewczyny. A panie potrafiły krzyknąć!
Zabawa zaczęła się na całego, kiedy Oliwier, pierwszy tancerz, zaprosił na scenę dziewczynę, udekorował jej dekolt bitą śmietaną i nachylił się, by ją zlizać.
Potem było coraz bardziej interesująco, bo tancerze zaprezentowali show, w którym udowodnili, że nie mają nic do ukrycia.
Damian, tańczący taniec erotyczny od czternastu lat, manager brytyjskich tancerzy, powiedział, że w dobrym show każdy tancerz powinien być inny, dlatego, że kobiety mają różne gusta. Jednej podoba się ktoś muskularny i potężny. Inna zachwyci się mężczyzną delikatnym i smukłym. Jednej spodoba się macho, innej romantyk całujący panie w rękę.
– Kobiety reagują różnie na nasze show – mówi Damian. – W klubie w Tychach, gdzie występuję z Anglikami, raz zdarzyła się sytuacja, kiedy sześć kobiet, siedziało przy stoliku i piło jedno piwo, psując całą atmosferę. Zachowywały się jak damy z wyższych sfer i były całkowicie obojętne. Ale są i takie dziewczyny, które wskakują na stoły i tańczą.
Na pytanie, co czuje mężczyzna, który rozbiera się dla zachwyconych nim kobiet, odpowiedzieli zgodnie: Great power! Wielką, wspaniałą siłę.
Podczas występu, prowadzący show Daniel powiedział: „Nasi angielscy goście uważają, że Polki są piękne i szalone. Bądźcie dziś głośne! Tańczymy dla was”!
Podczas występu tancerze pokazali wszystko to, co panie chciały zobaczyć. A po występie zostali na dyskotece. Tej nocy dziewczyny, które bawiły się wraz z chippendalsami, zasypiając w ramionach swoich mężczyzn, śnić mogą o kimś zupełnie innym.