Nad powiatem bolesławieckim przeszła kolejna nawałnica. Intensywnym opadom deszczu towarzyszył huraganowy wiatr i wyładowania atmosferyczne. Żywioł wyrządził wiele szkód. Wiatr powalił wiele drzew. Na ulicy Leśnej konar drzewa spadł na słup i zerwał linię energetyczną. Na ulicy Willowej woda podmyła skarpę od strony marketu Biedronka.
Murowana skarpa obsunęła się do przepływającego w tym miejscu strumienia. Woda ze strumyka zalewała ogród. Strażacy za pomocą koparki udrożnili rzeczkę i zapobiegli dalszym podtopieniom. Woda zdążyła podtopić warsztat i piwnice pobliskiego budynku. Podmyty został także parking od strony marketu.
Wichura powaliła także drzewo rosnące obok wiaduktu kolejowego (ul. Dolne Młyny). Drzewo spadło na latarnię uliczną, a ta na dach pobliskiego baru. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W wyniku nawałnicy kilka osób zostało lekko rannych i wymagało pomocy medycznej. Zalanych zostało kilkadziesiąt piwnic. Nieprzejezdnych było wiele dróg, w tym autostrada A-18 i droga w kierunku Zielonej Góry. Do godziny 22:00 straż pożarna usunęła z dróg około 60 powalonych drzew. Strażacy wypompowywali także wodę z około 30 podtopionych budynków. Obecnie sytuacja powoli wraca do normy. Jednak w wielu gospodarstwach domowych nadal nie ma prądu. Strażacy w dalszym ciągu otrzymują zgłoszenia o drzewach i konarach utrudniających ruch samochodowy oraz o zalanych garażach i piwnicach.
(informacja Marcin Zabawa)