Małżeństwo zginęło w wypadku. Świadkowie, zamiast pomóc, wyciągnęli... komórki

Worek
fot. KPP Lubin Kierowca Golfa wypadł z drogi i uderzył w przydrożną latarnię. Mężczyzna wraz z pasażerką nie przeżyli wypadku. 6-letnia dziewczynka straciła oboje rodziców.
istotne.pl 183 policja, wypadek, akcja, miasto lubin

Reklama

Do zdarzenia drogowego doszło na niezbyt ruchliwej drodze. Mężczyzna, który podróżował Golfem wraz ze swoją żoną, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożną latarnię. Wypadek miał miejsce na oczach przechodniów. Ci, zamiast zabezpieczyć okolice zdarzenia, powiadomić służby ratunkowe i udzielić pierwszej pomocy, zaczęli wszystko nagrywać telefonami komórkowymi. Dopiero policjanci, którzy w trakcie patrolowania miasta zauważyli wypadek, rozpoczęli akcję ratunkową, którą kontynuowali strażacy pożarni i pogotowie ratunkowe. Niestety, pierwsze cenne sekundy i minuty zostały stracone. Młode małżeństwo nie przeżyło. Już wiemy, że osierocili 6-letnią dziewczynkę.

To na szczęście scenariusz spotu akcji prewencyjnej Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, ale czy bardzo odległy od rzeczywistości? Jak często w takiej sytuacji zapominamy zadzwonić? myślimy, że zadzwonił ktoś inny?

– Mamy nadzieję, że po obejrzeniu naszego filmu wiele osób zastanowi się, co jest ważniejsze: ratowanie ludzkiego życia czy posiadanie nagrania od pierwszych sekund? – mówią lubińscy mundurowi. I dodają: – Ważne bardzo są pierwsze sekundy. Jednak nie nagrania, lecz ratowania ludzkiego życia.

Reklama