Odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku po pijanemu, choć to głównie trzeźwy zawinił

Uwaga - wypadek
fot. istotne.pl Prokuratura Rejonowa w Lubinie zakończyła śledztwo w sprawie czerwcowego wypadku drogowego pomiędzy Lubinem a Chojnowem. Zginął w nim mężczyzna, który wyprzedzając auto na wzniesieniu, stworzył niebezpieczną sytuację na drodze.
istotne.pl 0 wypadek, prokuratura, sąd, śmierć, miasto lubin

Reklama

Do wypadku przyczynił się jednak także i drugi, a obecnie oskarżony kierujący – 42-letni Jarosław Ś. z Lubina. Uderzył on w nieprawidłowo jadący samochód. Jak się okazało, był pijany.

Jak doszło do wypadku?

Tragedia miała miejsce 24 czerwca 2014 r. Mężczyzna, który zginął, kierował samochodem marki Volkswagen UP. Jechał on od strony Chojnowa. Przed lekkim wzniesieniem, a zatem nie wiedząc, czy manewr uda się zakończyć bezpiecznie, zaczął wyprzedzać Forda Mondeo.

W tym czasie z naprzeciwka Oplem Vectra jechał z Lubina oskarżony, który był pijany (miał 2‰ alkoholu we krwi). Gdy pokonał wzniesienie, zobaczył dwa jadące obok siebie samochody. Volkswagen znajdował się na jego pasie ruchu. Zaskoczony sytuacją, Ś. skręcił gwałtownie w lewo, a następnie rozpoczął hamowanie. Mimo że kierowca Volkswagena zaczął już zjeżdżać na właściwy pas ruchu, pojazdy zderzyły się.

Kierowca Volkswagena doznał tak ciężkich obrażeń ciała (m.in. złamania poprzecznego kręgosłupa piersiowego z uszkodzeniem rdzenia kręgowego), że zginął na miejscu. Jarosław Ś. doznał stłuczenia głowy i klatki piersiowej oraz złamania palca lewej ręki.

Co mówi biegły?

Powołany w sprawie biegły z zakresu ruchu drogowego stwierdził, że sytuację niebezpieczną stworzył kierujący Volkswagenem. Nie powinien był rozpoczynać manewru wyprzedzania przed wzniesieniem, a zatem w warunkach ograniczonej widoczności. Do wypadku przyczynił się jednak także oskarżony lubinianin. Gdyby zaczął hamować bez wcześniejszego skrętu kół w lewo, do zderzenia pojazdów by nie doszło.

Zarzuty dla jednego ze sprawców wypadku

Mając na uwadze ustalenia biegłego oraz nietrzeźwość Jarosława Ś., prokurator postawił temu ostatniemu zarzut spowodowania pod wpływem alkoholu wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Lubinianin przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że po zauważeniu Volkswagena rozpoczął hamowanie, lecz nie skręcał kół kierownicą – samochód sam zaczął zjeżdżać na lewy pas ruchu.

Zdaniem prokuratora, przeczą temu ustalenia poczynione w czasie oględzin. Ujawniono wówczas ślady blokowania kół, świadczące o podjęciu kwestionowanego manewru.

Jarosław Ś. nie był w przeszłości karany. Teraz grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Lubinie.

Prokuratura Okręgowa w Legnicy/ii

Reklama