Patrol z Wydziału Prewencji na osiedlu Ustronie w Lubinie zauważył zaparkowane na trawniku, rozbite auto marki BMW, a pod nim uszkodzony znak drogowy. Przy pojeździe stało dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich okazał się właścicielem pojazdu. Tłumaczył policjantom, że ani on, ani jego kolega nie spowodowali tego uszkodzenia.
Co więcej, wyszło na jaw, że obaj mężczyźni chwilę wcześniej zostali zaatakowani. Młody napastnik podszedł do zaparkowanego BMW, w którym siedział pokrzywdzony z kolegą, i poprosił o możliwość przejażdżki. Od mężczyzny czuć było wyraźną woń alkoholu. Kierowca auta, 20-letni mieszkaniec Lubina, odmówił. Pytający zareagował bardzo brutalnie: zaczął dusić 20-latka, wyrywając mu kluczyki i wypraszając pasażera z wnętrza, po czym odjechał autem z miejsca zdarzenia.
Długo sobie nie pojeździł, na tym samym osiedlu uderzył w znak drogowy i porzucił auto.
Napastnik został zatrzymany. To 22-letni lubinianin. Grozi mu do 10 lat więzienia. Zastosowano już wobec niego dozór policyjny.
KPP Lubin/ii