Chciał przejechać policjanta i strażnika miejskiego

butelka-alkohol
fot. www.sxc.hu (nkzs) Prokuratura Rejonowa w Lubinie oskarżyła 39-letniego recydywistę Mariusza P. ze wsi Dąbrowa koło Lubina o to, że prowadząc auto po pijanemu, w trakcie podjętej interwencji chciał przejechać policjanta oraz strażnika miejskiego z Polkowic.
istotne.pl 0 alkohol, policja, prokuratura, sąd, kradzież, włamanie, sm bolesławiec, miasto lubin

Reklama

Mariusz P. był wielokrotnie karany za włamania i rozboje. Dużą część swego dorosłego życia spędził w zakładzie karnym. Ostatnio aż 5 lat i 6 miesięcy, m.in. za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Więzienie opuścił w marcu 2014 r.

Po wyjściu na wolność Mariusz P. nadal kradł. I tak 22 lutego 2015 r. przy ul. Dębowej w Polkowicach ukradł samochód VW Golf o wartości 900 zł. Auto porzucił 10 marca br. po kolizji z Audi.

Z kolei 26 marca br. okradł sąsiada z tej samej wsi, zabierając mu z komórki 100 litrów oleju napędowego i 8 kół z aluminiowymi felgami o łącznej wartości 2 300 zł, które to koła zamontował następnie m.in. w swoim pojeździe.

4 kwietnia 2015 r. Mariusz P. pił razem z kolegą alkohol. Nie przeszkadzało mu to w tym, aby usiąść za kierownicą. Koło Trzebcza niepewnie jadący pojazd zauważyli strażnicy miejscy z Polkowic. Dali kierowcy sygnał do zatrzymania się, na który ten nie zareagował, a wręcz zaczął uciekać, przekraczając dozwoloną prędkość do 120 km/h. W tej sytuacji funkcjonariusze straży podjęli pościg, jednocześnie wzywając policję.

Radiowóz wkrótce nadjechał. Policjanci sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi wzywali Mariusza P. do zatrzymania się, a gdy ten nie reagował, podjęli próbę wyprzedzenia auta. Oskarżony zajeżdżał radiowozom drogę, gwałtownie hamował i próbował je zepchnąć z drogi.

Nieopodal Tarnówka policjanci wyprzedzili jednak jego pojazd i zmusili do zatrzymania. Za VW Golfem Mariusza P. stanął Ford Transit Custom straży miejskiej. Mimo to Mariusz P. próbował wrzucić wsteczny bieg i uciec.

W tym czasie jeden z policjantów podbiegł do auta, wybił szybę i włożył rękę do środka, aby wyjąć kluczyki ze stacyjki. Mariusz P. został też wezwany do opuszczenia samochodu. Nie posłuchał polecenia. Zaczął szarpać policjanta, a następnie ruszył gwałtownie do tyłu, ciągnąc go za samochodem. Po przejechaniu kilku metrów uderzył gwałtownie w Forda Transita straży, z którego akurat wysiadał kierujący pojazdem. Swoim manewrem zmusił do odskoczenia na bok drugiego strażnika stojącego przed uderzonym pojazdem.

Mariusz P. nie przestał wciskać pedału gazu i jeszcze dwukrotnie uderzył w radiowóz straży. Zaraz potem oskarżony zmienił biegi gwałtownie ruszył do przodu. Aby ominąć pojazd KPP w Polkowicach, skierował auto wprost na blokującego mu drogę policjanta. Ten w ostatniej chwili odskoczył na bok.

W wyniku manewru Mariusz P. uwolnił się z blokady i dalej uciekał. Oskarżonego zatrzymano w miejscowości Tarnówek. Wynik badania wykazał u Mariusza P. w wydychanym powietrzu1,53 mg/l alkoholu (3,06‰). U jego pasażera Leszka Sz. stwierdzono 1,37 mg/l alkoholu (2,74‰).

W czasie zatrzymania Leszek Sz. obelżywie wyzwał jednego z policjantów.

W wyniku uderzeń pojazd straży miejskiej uszkodzony został na kwotę ponad 2 800 zł. Strażnik, który wysiadał w tym czasie z auta, doznał skręcenia kręgosłupa szyjnego skutkującego naruszeniem czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni, a policjant w wyniku ciągnięcia go za pojazdem – otarć naskórka łokcia i kolana, co naruszyło czynności narządów na okres poniżej 7 dni.

Po tych zdarzeniach wobec Mariusza P. stosowano wolnościowe środki zapobiegawcze. Gdy jednak po 4 dniach, a zatem 8 kwietnia 2015 r., znowu, po uprzednim wybiciu szyby, ukradł w Polkowicach samochód marki VW Jetta o wartości 1 500 zł, a pojazd ukrył na posesji w Chocianowie, prokurator – po zatrzymaniu P. 13 kwietnia br. – wystąpił do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie, a sąd areszt zastosował.

Mariusz P. usłyszał w sumie zarzuty dokonania 2 kradzieży z włamaniem i 1 kradzieży oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy publicznych z użyciem niebezpiecznego narzędzia w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej w postaci zatrzymania, a także spowodowania u 2 funkcjonariuszy obrażeń ciała, prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i uszkodzenia mienia. Wszystkich tych czynów oskarżony dopuścił się w warunkach recydywy pojedynczej lub wielokrotnej, co powoduje zaostrzenie odpowiedzialności karnej o połowę.

Mariuszowi P., który nadal jest tymczasowo aresztowany, za popełnione przestępstwa grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Jego kolega 47-letni Leszek Sz. został oskarżony o znieważenie funkcjonariusza. Grozi mu za to kara do roku pozbawienia wolności.

Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Lubinie.

Prokuratura Okręgowa w Legnicy/ii

Reklama