Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie na ulicy Wrocławskiej w Lubinie. Do starszego małżeństwa podbiegł młody mężczyzna, wyrwał kobiecie torebkę i uciekł.
Oficer dyżurny lubińskiej komendy skierował na miejsce patrole ruchu drogowego i prewencji. Zgłaszająca podała mundurowym rysopis napastnika i wskazała kierunek, w którym uciekł. Pół godziny później podejrzany był już w rękach funkcjonariuszy.
Sprawcą okazał się 20-letni mieszkaniec Lubina. Został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Mężczyzna przyznał się do kradzieży; wskazał też miejsce, gdzie wyrzucił portfel i torebkę. KPP Lubin:
Mundurowi odzyskali utracone mienie, które zwrócili uradowanej właścicielce.
20-latek tłumaczył policjantom, że brakowało mu pieniędzy na mleko dla dziecka. To jednak nie pierwszy taki wybryk zatrzymanego. Miesiąc wcześniej podejrzany ukradł na tzw. wyrwę torbę z laptopem o wartości 4,5 tysiąca złotych. Jego ofiarą był przypadkowy mężczyzna. (Wtedy też funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie).
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Za swój czyn odpowie przed sądem. 20-latkowi grozić może od trzech miesięcy do nawet pięciu lat więzienia.