Znalazł kluczyki pod blokiem, więc… ukradł sąsiadowi auto i zabrał dziewczynę na przejażdżkę

Auto
fot. KPP Lubin 20-letniemu mężczyźnie, który odpowie za kradzież z włamaniem, grozić może kara nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 policja, kradzież, włamanie, miasto lubin

Reklama

Zdarzenie miało miejsce 5 grudnia, około godziny 14:00, w Lubinie. Gdy 20-letni mieszkaniec tego miasta wychodził z bloku, przed klatką schodową znalazł kluczyki do samochodu. Na parkingu odnalazł pojazd, do którego pasowały, i… wybrał się na przejażdżkę, na którą zaprosił też swoją dziewczynę.

Potem auto porzucił pod jednym ze sklepów w gminie Lubin. Bo jak sam przyznał, nie wiedział, co z tym pojazdem dalej robić. (Jak się później okazało, skradziony samochód należał do sąsiada sprawcy).

Lubińscy kryminalni na podstawie zdjęć z monitoringu już po dwóch godzinach od zgłoszenia ustalili podejrzanego o tę kradzież. Okazał się nim – doskonale znany mundurowym – 20-latek.

Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Usłyszał już zarzuty. Teraz grozić mu może od roku do dziesięciu lat odsiadki.

Reklama