Lubińscy kryminalni na osiedlu Przylesie dostrzegli mężczyznę, który był im znany, bo miał na koncie sporo włamań i kradzieży. Nastolatek szedł i ciągnął za sobą agregat prądotwórczy. Gdy zauważył mundurowych, przyspieszył kroku, chcąc jak najszybciej oddalić się w głąb osiedla.
Funkcjonariusze wylegitymowali podejrzanego. 17-latek początkowo próbował policjantom wmówić, że znalazł rzeczony agregat. Potem zmienił zdanie: twierdził, że kupił go od nieznanego mu mężczyzny.
Prawda, oczywiście, okazała się zupełnie inna: agregat pochodził z włamania do garażu, którego dokonał... 17-latek.
Co więcej, mundurowi udowodnili podejrzanemu jeszcze 13 włamań i 6 kradzieży. (Wszystkich przestępstw nastolatek dokonał od grudnia do czerwca. Okradał garaże i piwnice, zabierał m.in. rowery, opony, felgi, elektronarzędzia. Łącznie straty oszacowano na ponad 100 tys. zł).
Zatrzymany przyznał się do wszystkich zarzutów i zgodził się na dobrowolne wymierzenie kary zaproponowanej przez prokuratora. Nastolatek trafi za kratki na dwa lata i dwa miesiące, a także będzie musiał naprawić szkody spowodowane swoją przestępczą działalnością.