G. i Z. na zlecenie swego kolegi, także chorzowianina, Tomasza G. (pracującego przez pewien czas dla przedsiębiorcy z Legnicy), zażądali od właściciela legnickiego sklepu zwrotu długu – 20 tys. zł.
Do zdarzenia doszło 3 września br. Obaj oskarżeni przyszli do sklepu pokrzywdzonego i zapytali o właściciela. Gdy ten powiedział, że jest szefem, Sebastian Z., pokazując mu za pasem przedmiot przypominający broń palną, wyjął fakturę VAT – wystawioną za usługi rzekomo wykonane przez byłego pracownika pokrzywdzonego – i zażądał wydania gotówki w kwocie 20 000 zł.
Kiedy przedsiębiorca stwierdził, że nie ma takich pieniędzy, Krzysztof G. uderzył go w głowę. Następnie sprawcy, grożąc mężczyźnie pozbawieniem życia i zdrowia i jednocześnie trzymając w ręku przedmiot przypominający broń, nakazali mu zrobić przelew bankowy.
Pokrzywdzony przelał na podane mu konto kwotę 8 600 zł. Mężczyźni oświadczyli, że działają na zlecenie byłego pracownika Tomasza G. i to dla niego ściągają dług.
Po dokonaniu przelewu sprawcy zagrozili właścicielowi sklepu, że jeżeli zostaną zatrzymani, to ich koledzy przyjdą do domu pokrzywdzonego i zabiją całą jego rodzinę.
Po wyjściu oskarżonych przedsiębiorca natychmiast zawiadomił policję i zablokował w banku wykonany wcześniej przelew.
Kiedy przestępcy zorientowali się, że pieniądze nie zostały przelane, Z. przez kilka dni próbował zmusić pokrzywdzonego do odblokowania przelewu, telefonicznie i SMS-owo grożąc, że zabije zarówno właściciela sklepu, jak i jego rodzinę.
Napastników zatrzymano 11 i 12 września. Na wniosek prokuratora zostali oni tymczasowo aresztowani.
W toku śledztwa okazało się, że Z. w czerwcu br. w Rudzie Śląskiej dokonał wraz z dwójką nieletnich dzieci swojej konkubiny kradzieży z włamaniem do domu jednorodzinnego (jego łupem padły kable warte 3 tys. zł).
Krzysztof G. natomiast 7 kwietnia 2014 r. w Chorzowie pobił mężczyznę, kilkakrotnie uderzając go pięścią w twarz.
Obaj oskarżeni byli wielokrotnie karani sądownie, m.in. za rozboje. Obaj przyznali się do winy. G. grozi do 7,6 roku więzienia, a Z. – do 15 lat pozbawienia wolności.
Zleceniodawca i jego wspólnik ukrywają się przed organami ścigania. W chorzowskiej prokuraturze toczy się postępowanie w sprawie podrobienia faktury VAT, na podstawie której Tomasz G. żądał od legnickiego przedsiębiorcy zwrotu pieniędzy.
Sprawę wymuszenia zwrotu długu rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy.
Prokuratura Okręgowa w Legnicy/ii