W Półmaratonie Legnica – XXVIII Biegu Lwa Legnickiego – na dystansie 21 097 km wystartowało ponad 600 zawodniczek i zawodników. Biegli obok siebie profesjonaliści i amatorzy, młodsi i starsi. Na ten nasz niepowtarzalny bieg przyjechali z ponad 100 miejscowości w kraju i zagranicą. Wszyscy byli zwycięzcami.
Trasa biegła alejkami parkowymi, promenadą nad Kaczawą oraz aleją Orła Białego – od placu Wilsona do stadionu. Biegacze mieli do pokonania trzy pętle po siedem kilometrów każda. Start i meta – na bieżni lekkoatletycznej w kompleksie sportowym w parku. Zwyciężył Grzegorz Gronostaj z Wrocławia z czasem 1:12:22. Wśród pań pierwsza przekroczyła linię mety Anna Ficner ze Złotoryi (22 w klasyfikacji ogólnej) z czasem 1:26:28.
Wszyscy startujący po przekroczeniu mety otrzymali pamiątkowe medale. Zawieszali je na szyi zawodników m.in. prezydent Tadeusz Krzakowski, legniccy biegacze, pracownicy OSiR-u.
Leszek Dacewicz, 75-letni biegacz z Jeleniej Góry, nie krył zadowolenia z ukończenia półmaratonu. – Biegłem w Legnicy już po raz trzeci – mówił pan Leszek. – Czuję się tutaj bardzo dobrze. Podoba mi się organizacja i świetna atmosfera.
– Bieg Lwa jest rewelacyjny – dodaje Anna Kujawińska ze Szklarskiej Poręby. – Podczas biegu przygrywała nam orkiestra, co jest wyjątkowe. Biegło mi się ciężej niż w ubiegłym roku, ale jestem zadowolona, bo dobiegłam do mety w poniżej półtorej godziny.
Prezydent Tadeusz Krzakowski na zakończenie imprezy powiedział do uczestników biegu i publiczności: – Jestem z was dumny. Stworzyliście wspaniałą, wyjątkową atmosferę.
Tego niedzielnego dnia Półmaraton oczywiście był najważniejszym wydarzeniem. Ale wcześniej rozegrany został bieg rodzinny na jedną milę, w którym wzięło udział 200 osób. Biegli razem z pociechami w wózkach, rodzinnie.
– Biegniemy po raz pierwszy z naszą dwuletnią córeczką – mówił Adrian Szmigla. – Jest bardzo fajnie, bo pogoda jest piękna i tylu ludzi przyszło do parku.
UM Legnica/ii