Przez lata złośliwie naruszała prawa niemal 200 pracowników. Jest wyrok

Pieniądze
fot. istotne.pl 23 czerwca 2016 r. przed Sądem Rejonowym w Legnicy zapadł wyrok w sprawie uporczywego naruszania praw pracowniczych w legnickiej spółdzielni inwalidów przez 57-letnią obecnie Danutę S. – prezeskę zarządu spółdzielni.
istotne.pl 0 prokuratura, sąd, miasto legnica

Reklama

Kobieta, która początkowo nie przyznawała się do popełnienia zarzuconych jej czynów, zdecydowała się na tzw. sądową ugodę. Usłyszała wyrok m.in. zakazu obejmowania stanowisk prezesa zarządu, prokurenta, członka zarządu i likwidatora w spółdzielniach mieszkaniowych i spółkach prawa handlowego. Musi też zapłacić karę łączną grzywny w kwocie 7 200 zł oraz koszty procesu w wysokości 10 000 zł.

Ww. została oskarżona o naruszenie praw pracowniczych 196 osób, nieogłoszenie upadłości w terminie oraz o naruszenie przepisów ustawy o rachunkowości oraz prawa spółdzielczego.

Nieogłoszenie upadłości w terminie

Prokurator, przyjmując wersję najbardziej korzystną dla oskarżonej, ustalił, że ogłoszenie upadłości winno mieć miejsce w okresie od 31 marca do 14 października 2013 r. Wtedy to bowiem sąd umorzył postępowanie o ogłoszenie upadłości z uwagi na brak majątku po stronie spółdzielni.

Naruszanie praw pracowniczych

Oskarżona w okresie od stycznia 2011 r. do 10 kwietnia 2015 r., a zatem przez ponad 4 lata uporczywie i złośliwie naruszała prawa pracowników wynikające ze stosunku pracy i ubezpieczenia społecznego, albowiem nie wypłaciła bądź nieterminowo wypłacała należności z tytułu wynagrodzeń oraz nie odprowadzała należnych składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Część z pracowników do tej pory nie otrzymała pensji, czasem w kwotach po kilka tysięcy zł.

Zarzuty i brak wyjaśnień

Danucie S. postawiono wymienione na wstępie zarzuty. Ww. kilkukrotnie przesłuchana w charakterze podejrzanej nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Wyrok z 23 czerwca br.

Sprawę rozpoznał Sąd Rejonowy w Legnicy po tym, jak w czerwcu 2015 r. prokurator rejonowy w Legnicy skierował w tej sprawie akt oskarżenia. Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator ocenił go jako słuszny, co oznacza, że nie zamierza wywodzić apelacji.

Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy/ii

Reklama