Pijany kierowca skazany za śmiertelne potrącenie 29-latka na pasach. Na 8 lat więzienia

Uwaga - wypadek
fot. istotne.pl 19 stycznia br. przed Sądem Rejonowym w Legnicy zapadł wyrok w sprawie pijanego kierowcy Marka Z., który 13 sierpnia 2015 r. potrącił na pasach 29-letniego legniczanina, który na skutek ciężkich obrażeń ciała po dwóch tygodniach zmarł w szpitalu.
istotne.pl 0 policja, wypadek, prokuratura, sąd, śmierć, potrącenie, miasto legnica

Reklama

Marka Z. skazano na 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna stracił też na zawsze prawo jazdy i będzie musiał zapłacić po 5 000 zł nawiązki na rzecz 4 najbliższych dla pokrzywdzonego osób.

Skazany to 32-latek z Legnicy. 3 sierpnia br. po północy jechał pijany samochodem marki Nissan Almera (2,1‰ alkoholu w organizmie) ze swoją znajomą z Kunic do Legnicy. Był zdenerwowany i prowadził dość brawurowo. Przed pasami przy moście na ul. Wrocławskiej zamiast – tak jak inny kierowca – zatrzymać się, ominął samochód i wjechał na przejście, przez które przechodził pokrzywdzony wraz z siostrą i matką. Kobietom udało się odskoczyć. 29-latek został potrącony.

Poszkodowany doznał ciężkich obrażeń ciała w postaci m.in. otwartego złamania obu nóg oraz prawego przedramienia, urazu twarzoczaszki, a także odmy płuc i uszkodzenia wątroby. 31 sierpnia br. młody człowiek zmarł w szpitalu.

Jak ustalono, oskarżony Marek Z. był już wcześniej karany za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu, a za kierownicę usiadł w czasie obowiązywania dwuletniego zakazu prowadzenia pojazdów.

Z uwagi na obawę matactwa i ukrywania się przed organami ścigania, a także grożącą mu surową karę na wniosek prokuratora podejrzany został tymczasowo aresztowany. Marka Z. oskarżono o to, że:

prowadził pojazd pod wpływem alkoholu mimo wcześniejszego skazania za takie przestępstwo

spowodował pod wpływem alkoholu wypadek drogowy, którego następstwem było spowodowanie śmierci pokrzywdzonego na skutek doznania przez niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Marek Z. zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i przed sądem przyznał się do popełnienia przestępstwa. Wyraził skruchę, bardzo żałując tego, co zrobił. Za zarzucone czyny groziła mu kara od 9 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności, dożywotnia utrata prawa jazdy oraz wysokie nawiązki na rzecz osób najbliższych.

19 stycznia br. zapadł w tej sprawie wyrok skazujący Marka Z. na 8 lat pozbawienia wolności. Ww. będzie też musiał zapłacić na rzecz pokrzywdzonych 4 osób najbliższych – rodziców i rodzeństwa – nawiązki w kwocie po 5 000 zł. Straci też dożywotnio prawo do kierowania pojazdami.

Prokurator z uwagi na przyjęcie przez sąd, że zachowanie skazanego wyczerpało znamiona tylko jednego przestępstwa (spowodowanie pod wpływem alkoholu wypadku drogowego, którego następstwem była śmierć pokrzywdzonego) i potraktowanie pierwszego z opisanych przestępstw jako czynu współukaranego uprzedniego zwrócił się o pisemne uzasadnienie wyroku celem zapoznania się z argumentacją sądu i zdecydowaniu o istnieniu podstaw do wywiedzenia apelacji. Wyrok zatem nie jest prawomocny.

Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy/ii

Reklama