Do zdarzenia doszło w nocy z 16 na 17 marca. 26-letnia kobieta włamała się do jednego z kościołów w Szklarskiej Porębie. Kobieta otworzyła tabernakulum i zabrała naczynia liturgiczne z opłatkami. Te ostatnie rozsypała i... podpaliła.
Ponadto podejrzana pozostawiła kilka zapalonych świec, w wyniku czego podpaleniu uległy ławki. Niemal nie spaliła całej świątyni.
26-latka została zatrzymana w kościele. Najpierw trafiła do policyjnego aresztu, a potem – na wniosek prokuratury – została tymczasowo aresztowana przez sąd na dwa miesiące. Grozić jej może kara do 10 lat odsiadki.