Niemiec, prezes dolnośląskiej spółki, aresztowany za oszustwa bankowe

Pieniądze
fot. istotne.pl 56-letniemu obywatelowi Niemiec grozić może kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 policja, oszustwo, prokuratura, sąd, miasto jelenia góra

Reklama

6 marca 2018 roku, na polecenie Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu dokonali zatrzymania obywatela Niemiec, prezesa jednej z kamiennogórskich spółek.

56-letni mężczyzna został następnie doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, gdzie usłyszał łącznie osiem zarzutów popełnienia szeregu przestępstw, w tym posłużenia się fałszywymi dokumentami w celu uzyskania kredytów bankowych, działania na szkodę spółki, w której był prezesem zarządu, a także podejmowania działań w celu udaremnienia zaspokojenia wierzycieli.

W latach 2010–2014 podejrzany składał do trzech różnych banków wnioski o udzielenie kredytów na działalność spółki. Przedkładał przy tym szereg dokumentów finansowych spółki w postaci sprawozdań, bilansów zeznań podatkowych i innych. Dokumentacja przedstawiała fałszywe dane, z których wynikało, że sytuacja spółki jest dobra, osiąga ona zyski i jest wypłacalna. Dane przedstawiane poszczególnym bankom były każdorazowo inne – dopasowywane do wymogów prezentowanych przez różnych kredytodawców. Dokumenty te były następnie podstawą dokonania przez banki oceny ekonomicznej i sytuacji finansowej spółki, co skutkowało przyznaniem jej kredytów w łącznej wysokości 2 861 000 zł.

Znaczna część środków pochodzących z tych kredytów nie została jednak przeznaczona na cele, na jakie je pozyskano. Jak wykazało śledztwo, w okresie od 2010 do 2015 roku podejrzany dokonywał drenażu majątku spółki na cele niezwiązane z przedmiotem jej działalności, poprzez takie działania, jak wypłaty gotówkowe, zakup mieszkań czy transfer środków na konta w Niemczech, gdzie miał miejsce zamieszkania i prowadził inną firmę. W ten sposób spółce wyrządzona została szkoda majątkowa w kwocie nie mniejszej niż 1 832 000 mln złotych.

Kiedy w 2014 roku banki zaczęły dochodzić swoich należności, wszczęte zostały postępowania komornicze. W październiku 2014 roku komornik sądowy pojawił się w siedzibie spółki w celu zajęcia będących w jej posiadaniu ruchomości. Wykorzystując fakt, że w tym czasie na terenie spółki nie było trzech z należących do niej pojazdów, podejrzany polecił głównej księgowej sporządzenie antydatowanych faktur mających poświadczać, że samochody te zostały wcześniej zbyte na rzecz innych osób. Wartość tych pojazdów oszacowano na kwotę nie mniejszą niż 100 000 złotych. Powyższe stanowiło działanie w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu i zaspokojenia wierzycieli.

Rzeczywista kondycja finansowa spółki była bardzo zła; jak wykazało śledztwo, co najmniej od 2008 roku spółka znajdowała się w stanie grożącej upadłości. W związku z brakiem złożenia do sądu wniosku o upadłość spółki, pomimo istnienia ku temu warunków, podejrzany usłyszał także zarzut popełnienia przestępstwa z art. 586 kodeksu spółek handlowych.

Po usłyszeniu zarzutów podejrzany nie przyznał się do ich popełnienia i złożył wyjaśnienia w sprawie.

Jak ustaliła Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze, wobec podejrzanego toczy się także śledztwo na terenie Niemiec, gdzie jest on podejrzany o popełnienie przestępstwa „prania brudnych pieniędzy”.

7 marca 2018 roku Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do jeleniogórskiego Sądu Rejonowego wniosek o zastosowanie wobec Niemca tymczasowego aresztowania na trzy miesiące od dnia zatrzymania.

Sąd zgodził się ze stanowiskiem Prokuratury, zgodnie z którym istnieje obawa ukrywania się podejrzanego, a także groźba, że będzie on w inny, bezprawny sposób utrudniał postępowanie, i uwzględnił wniosek o areszt tymczasowy.

Dodatkowo Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze dokonała zabezpieczenia majątkowego grożących podejrzanemu środków karnych w postaci obowiązku naprawienia szkody i przepadku korzyści osiągniętej z popełnionych przestępstw – poprzez zajęcie należącego do podejrzanego pojazdu marki Audi o wartości 50 000 zł oraz ustanowienie na jego nieruchomości hipoteki przymusowej na kwotę 205 000 zł.

Przestępstwa, których popełnienie zarzuca się podejrzanemu, zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 10.

Wcześniej w tej sprawie zarzuty usłyszała także główna księgowa firmy, która miała na polecenie prezesa zarządu sporządzać zawierające fałszywe dane dokumenty, którymi następnie posługiwał się podejrzany.

Śledztwo prowadzone jest przez Komendę Wojewódzką Policji we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Reklama