Do zdarzenia doszło 16 listopada br., około godziny 15.00, w jednym z lokali gastronomicznych w Karpaczu. 43-latek z Ostrowa Wielkopolskiego, korzystając z toalety, zauważył pozostawiony telefon komórkowy, więc... go ukradł. Po kradzieży wrócił do stolika i – jak gdyby nigdy nic – pił piwo.
Kiedy pokrzywdzony właściciel lokalu zorientował się, że telefon zniknął, zaczął podejrzewać 43-latka o kradzież. Jednak ten nie przyznał się do przestępstwa. W tej sytuacji pokrzywdzony powiadomił policję. Wartość skradzionego mienia oszacował na 500 zł.
43-latek dopiero w trakcie czynności przyznał się policjantom do winy i zwrócił skradziony łup. Okazało się, że ma on już na koncie podobne czyny.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był pijany. Miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Teraz może mu grozić do 5 lat więzienia.
KMP Jelenia Góra/ii