Wielu bolesławian przyszło w piątek do kina Orzeł, by obejrzeć najnowsze produkcje Grażyny Hanaf i Krzysztofa Gwizdały. Przedstawili oni cykl portretów filmowych pod tytułem „Poza codziennością”. Cykl prezentuje wyjątkowe osoby mieszkające w powiecie bolesławieckim.
Portret pierwszy „Sztuką byłoby być kimś innym” przedstawia Jolantę Ajlikow-Czarnecką, artystkę, wieloletniego pedagoga i przede wszystkim mentorkę wielu znanych bolesławian. To postać wyjątkowa. Z własną atmosferą, historią, wpisana w klimat naszego miasta.
„Mogłem być do końca” to opowieść aktora i mima Bogdana Nowaka, który wrócił do Bolesławca po ponad dwudziestoletnich podróżach, podczas których grał z zespołem Marcela Marceau na wszystkich kontynentach.
W swej wypowiedzi „Wiem, że odkrywam” artystka Jadwiga Janina Sarzyńska prezentując jedną ze swych prac „Multiplikację”, zachwyca swoją umiejętnością wchodzenia w inne światy.
Czwarty portret „Szkła, które można schować na piersi” szkicuje artystyczną osobowość Stanisława Borowskiego. Artysta szklarz znany na całym świecie tworzy w swej pracowni pod Bolesławcem.
„Powietrze, chleb, życie, miłość.” to wypowiedź tancerki i instruktorki flamenco. Słuchając i oglądając bohaterkę w tańcu, nie możemy określić, gdzie zaczyna się pasja, a gdzie kończy codzienność.
„Wszystkie filmy przygotowywaliśmy z myślą o publikacji ich w Internecie. Chcieliśmy, by każdy, kto wejdzie na bolesławiecką stronę, mógł dowiedzieć się, jacy wspaniali ludzie mieszkają w naszym mieście” mówi Grażyna Hanaf, reżyserka wszystkich filmów. "Premiera odbyła się jednak w tradycyjny sposób, w kinie Bolesławieckiego Ośrodka Kultury" dodaje Krzysztof Gwizdała, operator i montażysta.
Pierwsza cześć cyklu, portretująca zmarłą niedawno Jolantę Ajlikow-Czarnecką, zostanie pokazana na portalu Boleslawiec.org 1 września. Kolejne części będą ukazywać się w tygodniowych odstępach.
(informacja B.org)