We wtorek Bobrzanie zmierzyli się z wiceliderem klasy A - Victorią Ruszów. Mecz rozegrano się na boisku w Ruszowie. Bobrzanie zagrali w składzie: Mirosław Walski, Mariusz Rutkowski, Adrian Markowski, Marcin Kozioł, Sebastian Dymek, Robert Solecki, Paweł Fulczyński, Dominik Soroka, Krzysztof Kozioł (Krystian Wojdygo), Adrian Kulesza, Robert Niziałek (Grzegorz Faltyn).
Obie drużyny, lider i wicelider, przystąpiły do meczu z silną motywacją do odniesienia zwycięstwa. Gospodarzom zależało na 3 punktach, żeby zmniejszyć dystans punktowy do lidera, tymczasem Bobrzanie grali również defensywnie. W pierwszej połowie spotkania zawodnik Victorii zaskoczył siebie samego, a przy okazji naszego bramkarza, kiedy to po próbie długiej wrzutki piłka przelobowała golkipera Bobrzan i wpadła do bolesławieckiej bramki. 2 minuty później faulowany napastnik Ruszowa wywalczył rzut karny, jednak na szczęście dla Bobrzan gospodarze nie wykorzystali "jedenastki". Jeszcze w pierwszej części gry niewykorzystany rzut karny "zemścił się". Obrońca Victorii naciskany przez ofensywę Bobrzan próbował wybić piłkę głową i trafił do własnej siatki. Pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 1:1.
Od pierwszych minut drugiej połowy zawodnicy z Ruszowa za wszelką cenę chcieli strzelić zwycięską bramkę. Mieli optyczną przewagę i ciągle atakowali bramkę Bolesławian. Ci drudzy jednak grali bezbłędnie w defensywie i odpierali każdy atak, stwarzając przy okazji kilka bardzo groźnych kontrataków. Żadna z drużyn nie zdołała strzelić kolejnej bramki i mecz zakończył się rezultatem 1:1. Podział punktów był korzystniejszy dla Bobrzan. Nasza drużyna utrzymała 7 punktową przewagę na d drugą w tabeli Victorią Ruszów. Kolejny mecz Bobrzanie rozegrają w Warcie Bolesławieckiej.
(informacja Bobrzanie Bolesławiec/MZ)