Otwarto wystawę akwareli „Wodą o wodzie”

Krystyna Raszka
fot. istotne.pl 30 marca w bolesławieckiej Galerii Format odbył się wernisaż prac Krystyny Raszki. Cykl akwareli zatytułowany "Wodą o wodzie" oglądać można do 27 kwietnia.
istotne.pl 0 wystawa, krystyna raszka, malarstwo, centrum wiedzy

Reklama

Krystyna Raszka, polonistka, doradca metodyczny języka polskiego w Powiatowym Centrum Edukacji i Kształcenia Kadr w Bolesławcu, maluje od trzech lat. Wybrała akwarele – bardzo trudną technikę, bardzo trudne medium. Trudne zwłaszcza dlatego, że malarz nie ma praktycznie żadnej możliwości retuszowania obrazu. Jak napisała, "Ktoś powiedział, że aby stworzyć dobrą akwarelę, trzeba namalować tysiąc tymi samymi farbami na tym samym gatunku papieru". Krystyna Raszka przyznała, że namalowała już ponad tysiąc obrazów tą techniką. Kiedy po raz pierwszy chwyciła za pędzel, jej zachwyt nad akwarelą przerodził się w fascynację, w prawdziwą pasję. Przez te trzy lata poddała się procesowi kształcenia plastycznego – "wyznaczyłam sobie progi, kolejne etapy i z uporem maniaka przechodziłam od jednego do drugiego". Na wystawie możemy zobaczyć 60 wybranych prac. Inspiracją większości z nich była wyobraźnia artystki.

Ludzie w sali wystawowejLudzie w sali wystawowejfot. Marcin Zabawa

Dlaczego właśnie malarstwo, dlaczego właśnie akwarele? Krystyna Raszka do zawsze uwielbiała Tycjana, obrazy Josepha Turnera, akwarelistów włoskich i angielskich. Jak powiedziała, akwarela to próba "łapania życia w najpiękniejszych jego momentach, akwarela to słońce", jej istotą są niedopowiedzenia. Akwarele to lekkość, to subtelny światłocień. To urokliwe pejzaże. Wreszcie – to cudownie pastelowe barwy. Choć nie brak tutaj, czego ta wystawa jest świetnym przykładem, i innych tonów, tonów egzystencjalnych.

Ludzie w sali wystawowejLudzie w sali wystawowejfot. Marcin Zabawa

Głównym motywem wystawy jest woda. Symboliczna pośredniczka między życiem a śmiercią, między tworzeniem a destrukcją. Wody wszak są z jednej strony symbolem niezmienności czy kontemplacji, z drugiej – ewolucji i heraklitowskiej płynności. Jak powiedziała artystka, "z wody wyszliśmy, z wody się składamy, woda – to życie". Dodała też, że ma nadzieję, iż namaluje kiedyś "doskonałą akwarelę, akwarelę, w której woda, światło, cień i barwa będą tworzyły spójną i harmonijną całość".

Obraz przedstawiający makiObraz przedstawiający makifot. Marcin Zabawa
Obraz przedstawiający łodzieObraz przedstawiający łodziefot. Marcin Zabawa

Artystka maluje głównie w domu. Aby tworzyć, potrzebuje ciszy, spokoju. Akwarele to dla niej forma autoterapii, egzorcyzmowania rzeczywistości. Parafrazując znaną sentencję Plutarcha, autora jednego z mott wystawy, nie tylko "navigare" (żeglowanie), lecz również – a częstokroć nawet bardziej – "creare necesse est, vivere non est necesse" (tworzenie jest rzeczą konieczną, życie niekonieczną).

(informacja GA)

Zobacz także

Galeria Format

Reklama