Cieszy oko odnawiany wygląd starówki, a konkretnie rynku – pisze Czytelnik z ul. Prusa (nazwisko do wiadomości redakcji), ale szkoda, że robiąc jedno – likwiduje się drugie. Kamieniczkę przy Rynku nr 6 ozdabiały postacie Flory i Fauny. Wprawdzie z ubytkami, ale przecież można to było przy okazji uzupełnić. Podobno nawet zgłaszał się ktoś z ofertą wykonania takiego zadania. Prawdopodobnie jednak zdecydowano rzeźby usunąć. Pozbywamy się "lekką ręką" starych, pięknych rzeczy w tym mieście. Nie tak dawno zlikwidowano wiszący most na Bobrze, wcześniej podparto ordynarnymi kołkami dzieło Schinkla przy ul. Kubika i zeszpecony został kształt architektoniczny (bo nie mam pretensji do zmiany symbolu i wymowy politycznej) pomnika przy stawie. Ozdobą i atrakcją turystyczną Bolesławca były kiedyś stojące na skwerach słoń i dzbanek z filiżanką. Turyści robili sobie obowiązkowe zdjęcia.
Wszystko to już historia... Urząd Miasta z pewnością wytłumaczy wszystko brakiem pieniędzy, ale nie jest wykluczone, że mieszkańcy miasta pomogli by w ratowaniu pięknych rzeczy, oczywiście, gdyby ktoś o rym więcej informował. Dlaczego władze miasta unikają w takich sprawach konsultacji Z mieszkańcami chociażby na lamach poczytnego "Głosu Bolesławca"? Łatwiej usunąć?
Najłatwiej usunąć
Reklama
Reklama
Reklama