W związku z przekazanym przez TLB apelem władz samorządowych o szeroki udział w dyskusji na temat nowych nazw dla ulic, które z oczywistych względów nie mogą nosić imion dotychczasowych patronów, przedstawiam swoje propozycje w tym zakresie.
Chciałbym wszakże - zanim przejdę do szczegółów - wyrazić pogląd, że najprostszym sposobem rozwiązania tej kwestii byłoby przywrócenie niefortunnie "przechrzczonym" ulicom, znajdującym się w obrębie starego miasta, ich dawnych nazw, zaś jeśli chodzi o pozostałe ulice - nadanie im nazw historycznie i politycznie obojętnych.
Przyjęcie tych zasad pozwoliłoby, moim zdaniem, na sprawne, spokojne przeprowadzenie koniecznej przecież akcji uwolnienia miasta od patronów, których "zasługi" polegały w głównej mierze na aktywnym uczestnictwie w procesie komunistycznego zniewalania Polaków.
Zgodnie z zasugerowaną wyżej pierwszą zasadą dzisiejsza ulica K. Świerczewskiego powinna nosić nazwę Zgorzeleckiej, ul. Dąbrowszczaków - Kościelnej, zaś plac Armii Czerwonej, który przecież nie posiada formy placu - ulicy Strzeleckiej. Jeśli chodzi o pozostałe ulice, to proponowałbym nazwać je następująco: J. Krasickiego - Rzemieślnicza (przy tej ulicy znajduje się siedziba Cechu Rzemiosł Różnych), M. Nowotki - Leśników (dla uhonorowania ciężkiego przecież zawodu leśników), W. Wasilewskiej - Wschodnia (w nawiązaniu do usytuowania ulicy w najbardziej na wschód wysuniętej części miasta), 22 Lipca - Lubańska (wyjazd w kierunku Lubania), M. Żymierskiego - Południowa (ulica usytuowana na południowym obrzeżu osiedla domów jednorodzinych). Armii Ludowej - Willowa (charakter zabudowy).
Przedstawiając swoje propozycje pragnę przypomnieć, że w tej sprawie zabierał już głos pan Zygmunt Brusiło (GB nr 1) oraz wyrazić nadzieję, iż dołączą do nas inni miłośnicy Bolesławca, którym te sprawy leżą na sercu.
Jakie nazwy ulic
Reklama
Reklama
Reklama