W niezbyt odległej przeszłości nikt nie mógł naszemu miastu odebrać morskich laurów: zarejestrowane przez Ministerstwo Kultury i Sztuki muzeum morskie w szkole nr 4, podobne muzea morskie, klub Neptuna i muzeum Antarktydy w "ósemce", morskie pomniki – w tym z wkomponowaną w obelisk największą w kraju 8,5 tonową kotwicą z m/s "Karkonosze", setki spotkań z ludźmi morza, sympozja naukowe o tematyce morskiej, związane z morzem nazewnictwo ulic i parku im. Obrońców Helu, wprowadzenie pojęcia "wychowanie morskie" do polskiej pedagogiki, wreszcie pływający po morzach i oceanach ambasador grodu nad Bobrem – statek imiennik m/s "BOLESŁAWIEC" – to wszystko świadczy o długoletnim dorobku w tym zakresie. Radny Paweł Śliwko zgłosił wniosek o reaktywowanie serdecznych w przeszłości więzi miasta z załogą statku m/s "BOLESŁAWIEC" i podjęcie inicjatywy w tym zakresie przez placówki kulturalne, oświatowe lub przez Towarzystwo Miłośnikiów Bolesławca. Gra warta świeczki, z tej tradycji nic wolno zrezygnować.
Powróci morze do Bolesławca
Reklama
Reklama
Reklama