Sprzedają fałszywe opłatki, ksiądz nie zarobi

Opłatek
fot. By Silar - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/ Po Bolesławcu chodzą sprzedawcy opłatków wigilijnych. Proboszczowie nic o tym nie wiedzą.
istotne.pl 1 kościół, religia, wigilia

Reklama

Sprawę zgłosiła nam czytelniczka z ul. Kilińskiego w Bolesławcu.

– Zadzwonił mężczyzna do drzwi. Dał mi do ręki opłatek. Cały zapakowany, ale bez życzeń, które zazwyczaj dołączają proboszczowie. Jak go zapytałam, czy jest z rady parafialnej, to odpowiedział że tak. Zadzwonił do jednej sąsiadki, do drugiej, obie dały pieniądze. Zabrał kasę, zwinął się i poszedł dalej. Zadzwoniłam do proboszcza i dowiedziałam się, że jeszcze nie roznoszą, że to fałszywi ludzie – skarży się nasza czytelniczka.

– Zaraz okaże się, że poświęconych opłatków ludzie już nie kupią i nie będą chcieli, bo będą mieli te – dodaje bolesławianka.

Co sądzicie o sprzedawcach opłatków? Mają do tego prawo? Czy tylko księża i kościół powinni je sprzedawać?

Opłatki na święta kupuję:
od zaufanych osób z parafii
58.25 % głosów: 113
w sklepie
20.62 % głosów: 40
nie kupuję wcale
13.40 % głosów: 26
od kogokolwiek
7.73 % głosów: 15

Reklama