– Radni opozycyjni jadą po nas, że cementujemy koalicję przy pomocy Stanisława „Pancernego” Chwojnickiego z SLD. Że musimy mu płacić za bycie języczkiem u wagi, a oni w życiu by się do tego nie posunęli – skarżą się nam pragnący zachować anonimowość samorządowcy z Zarządu Powiatu Bolesławieckiego. – Pokażemy im, że my też potrafimy być oszczędni.
Jaki jest plan? Starosta Karol Stasik (Platforma) i wicestarosta Tomasz Gabrysiak z teamu Piotra Romana zrzekną się części swojego wynagrodzenia, tak aby podatnik nie musiał płacić Chwojnickiemu za piastowanie stanowiska członka Zarządu Powiatu ok. 13 tys. zł miesięcznie. – Mamy nadzieję, że tym posunięciem otworzymy oczy niedowiarkom z opozycji. I to nie jest nasze ostatnie słowo – dodają pomysłodawcy.
Co na to opozycyjni radni? Na razie przyjmują postawę niewiernych Tomaszów. – Nie uwierzymy, póki nie zobaczymy – podkreślają. A znany z upodobania do łacińskich sentencji Jacek Rozpędowski z PiS-u dodaje: – Festina lente (śpiesz się powoli)!
(to jest nieprawdopodobny news, opisana sytuacja nie jest prawdziwa)