Świadkowie donoszą nam, że pod Piwnicą Paryską doszło tej nocy do bójki. Na miejsce została wezwana policja. Jeden z poszkodowanych mężczyzn miał rozciętą wargę. Została wezwana karetka, ale później ją odwołano.
Przypomnijmy, w 2010 roku Express Bolesławiecki opublikował tekst, w którym pisano m.in. tak: „Wrzaski, piski i rzygowiny. Tak mówią o swoim sąsiedztwie z »Piwnicą Paryską« mieszkańcy ul. Komuny Paryskiej". W tekście była też informacja, że właściciel Piwnicy został ukarany grzywną za głośne odtwarzanie muzyki. Czy jednak o muzykę wówczas chodziło? A może o zachowanie innych ludzi, które nie podobało się okolicznym mieszkańcom?
Uważamy, że właściciel restauracji nie może ponosić odpowiedzialności za wybryki gości w lokalu i różnych ludzi poza nim. Każdy powinien odpowiadać za siebie.
A jaka jest wasza opinia na ten temat?