Sgraffito na ratuszu ma pecha

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Prastary ratusz bolesławiecki, który zadziwia obcych, a nam starym mieszkańcom grodu już może spowszedniał, kryje nadal wiele tajemnic. Jedną z nich było sgraffito odkryte po wojnie na ścianie zewnętrznej powyżej wykusza od strony północnej, czyli od ulicy Ignacego Daszyńskiego, na wysokości pierwszego piętra. Sgraffito to technika zdobnicza stosowana w malarstwie ściennym, najczęściej w okresie renesansu, polegająca na pokrywaniu kilkoma warstwami barwnego tynku i zeskrobywaniu (sgraffito zna czy po włosku dosłownie "wyskrobane") warstw wierzchnich według określonego wzoru, dzięki czemu powstaje barwna kompozycja lub motyw zdobniczy.
Około 20 lat temu w czasie remontu ratusza sgraffito, a ściślej wspomniany wyżej fragment został zakryty tynkiem. Zwróciłem się z interwencją do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który odpowiedział mi, że owszem, mam rację, ale trudno, stało się. On każe sgraffito odkryć, ale trzeba będzie czekać do kolejnego remontu.
Remont w 1902 r. został niemal zakończony: ratusz w nowej szacie zewnętrznej pięknieje, sgraffito zostało uwolnione od warstwy tynku, i zamiast pozostawić go w szacie pierwotnej - znów go zakryto zaprawą cementową. Sgraffito znów nie widać - pozostały tylko dziwne figury geometryczne nad wykuszem.

Reklama