Z dziejów miasta. Jeszcze o płaskorzeźbie ratusza

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

W numerze "GŁOSU BOLESŁAWCA" z kwietnia 1993 opisałem płaskorzeźbę znajdującą się na wschodniej ścianie ratusza. Artykuł ten nie pozostał bez odpowiedzi, dzięki czemu dotarłem do nowych, nieznanych bolesławieckim kronikarzom informacji. Przypomnę, że zabytek przedstawia rozbrojenie francuskiego generała Bruna przez Rozalię Joannę von Bonin. Udało mi się ustalić więcej szczegółów z życia bohaterki, jej pierwszego męża i dzieci. Rozalia Joanna von Bonin z domu Hoffmann urodziła się 2.11.1781 roku. Mężem jej został pochodzący z prastarego pomorskiego rodu szlachcic Karol Henryk von Bonin urodzony w 1779 roku w Henkwitz (linia rodu – Wogenthin, dom Karzin), uczestnik wojen napoleońskich, który w 1806 roku dostał się do niewoli, po czym uciekł z obozu jenieckiego i wrócił na Śląsk. W 1807 kupił posiadłość Wiesau (Łąka k. Bolesławca) i zamieszkał tam razem z żoną. W 1812 został przeniesiony do Jawora na stanowisko oficera żandarmerii i odznaczony orderem Joannitów. 21.11.1813 roku awansował do stopnia kapitana. Niecały rok później 4.1.1814 roku umarł jednak na ospę. W 1812 roku w Berlinie wydał nakładem S. G. Scone'a wspomnienia poświęcone swoim losom wojennym – "Das unmoegliche Jahr meines Leben. Memorien eines Preussischen Oficiers".
Po śmierci męża Rozalia Joanna sprzedała Wiesau i zamieszkała w Świdnicy, gdzie ponownie wyszła za mąż, za porucznika Chample, z którym zresztą szybko się rozstała. Z czasem otrzymała królewskie pozwolenie na przywrócenie nazwiska Bonin i w 1836 wróciła do Bolesławca. 27.XII.1841 roku po długich cierpieniach zmarła tu na chorobę wątroby. Rozalia podobnie jak jej pierwszy mąż opublikowała swoje pamiętniki, wydane pod tytułem "Merkwuerde Begebenheiten aus dem Leben einer Preussischen Offizierdame" czyli "Osobliwe przygody z życia pruskiego oficera-kobiety". Z pierwszego małżeństwa z Karolem Henrykiem przyszło na świat 4 synów i 4 córki. Najbardziej znani to: Otto Bogusław urodzony 11.XI.1807 roku w Wiesau. Po nauce w Poczdamie i Berlinie, w 1823 wrócił do matki. W 1830 roku uczestniczył w rewolucji belgijskiej jako żołnierz 1 Regimentu Kirasjerów, po powrocie do Berlina pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości. Umarł na cholerę w Berlinie 20.VIII.1837, Robert Juliusz Moritz (1805-1852) kapitan wojsk pruskich, Fryderyka Wilhelmina ur. w 1809 w Bolesławcu i Marianna Eleonora ur. w Berlinie. Tyle w skrócie o najbliższej rodzinie Rozalii.
W styczniu b.r. z władzami naszego miasta skontaktowała się mieszkająca w Monachium pani Thora von Bonin, zaciekawiona płaskorzeźbą i pragnąca na jej temat napisać książkę. Kilka miesięcy wcześniej odwiedziła ona wraz z córką Bolesławiec i dokładnie obejrzała zabytek. Pani von Bonin z domu von Loesch urodziła się 15 III 1936 roku w posiadłości Waszkowo koło Rawicza i wyszła za Bolka von Bonin z linii Naseband, który co ciekawe od 1986 roku pełni odpowiedzialną funkcję w prowadzącym już tylko działalność charytatywną Zakonie Joannitów.
Osobą, która poinformowała panią Thorę o tym, że w Bolesławcu znajduje się takowa płaskorzeźba jest pan Hubert Bonin. Pochodzi on także z tego pomorskiego rodu, linii Wulfflatzke (Wilcze Laski k. Szczecinka). Jego przodkowie byli nauczycielami w Chojnicach na Pomorzu, ojciec Otto Bonin przeprowadził się do Bydgoszczy. Hubert Bonin w latach 30-tych był m.in. drużynowym znanej w Bydgoszczy 7 Drużyny im. J.K.Chodkiewicza, uczestniczył w Kampanii Wrześniowej, następnie brał udział w konspiracji jako członek Szarych Szeregów, aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym Stutthof k. Gdańska. Po wojnie osiedlił się w Bolesławcu i już w kwietniu 1947 założył istniejącą do dzisiaj 1 Drużynę Harcerzy.
Prawdopodobnie w najbliższych miesiącach do Bolesławca ponownie przyjedzie pani Thora von Bonin, z którą postaram się przeprowadzić wywiad.

Reklama