Z dziejów miasta. "Genialny fałszerz z Bolesławca"

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

W historii fałszerstw dzieł sztuki jest wiele przykładów potwierdzających genialność fałszerzy, którzy swoim kunsztem mogliby się równać z autorami oryginałów. Szczególnie kopie obrazów słynnych mistrzów Renesansu i Baroku występują w wielu muzeach lub prywatnych zbiorach jako autentyki. W wielu przypadkach historycy sztuki i specjaliści muszą prowadzić żmudne badania nad ustaleniem autentyczności dzieła.
Ze zrozumiałych względów większość słynnych fałszerzy to anonimowi geniusze, którzy tworzyli na zamówienie kolekcjonerów. Bolesławiec również miał takiego fałszerza – C. W. Ceram autor słynnej książki "Bogowie, Groby i Uczeni" w rozdziale, Zbójcy "W dolinie Królów" podaje takie wydarzenie:
"W latach dwudziestych nawet taki znawca antycznych dzieł sztuki jak Juliusz Meier – Graefe dał się wywieść w pole. Gdzieś w piasku /w Egipcie/ nie wiedząc, że kuty na cztery nogi przewodnik umyślnie go tędy prowadził – znalazł małą statuetkę. Fakt, że sam ją znalazł nie pozwolił mu wątpić w prawdziwość tego "antyku" . Przekupił więc przewodnika, aby zapewnić sobie jego dyskrecję, i schowawszy posążek pod marynarkę powrócił do hotelu. Chcąc kupić do tej statuetki odpowiedni postument, udał się do pewnego handlarza starożytnościami i przy tej okazji zapytał go co o niej sądzi. Handlarz usmiechnął się i zaprowadził mnie – opowiadał Juliusz Meier Graefa – do tylnego pomieszczenia swego sklepu, otworzył szafę i pokazał mi cztery czy pięć autentycznych posążków jota w jotę do siebie podobnych, a każdy pokryty "tysiącletnią platyną". Dostarczono je z Bolesławca na Śląsk, ale mój handlarz kupował je od pewnego agenta greckiego w Kairze".Tyle o tym fakcie Cerem. Był więc w Bolesławcu Ceramik, który genialnie podrabiał figurki egipskie sprzed 2 tysięcy lat, które przez Grecję wędrowały do Egiptu, a tam na targu w Kairze kupowali je turyści jako autentyki. Może do dziś są ozdobą prywatnych kolekcji bogatych zbieraczy?. Warto by się dowiedzieć czy jest gdzieś ślad genialnego fałszerza z Bolesławca, gdzie miał swój warsztat i czy są gdzieś zachowywane ślady po nim. Obawiam się, że większość genialnych fałszerzy pozostanie nieznanych. A może ktoś spróbuje odszukać jego ślady?

Reklama