Pielgrzymka na Białoruś i Litwę (2)

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Dalsza nasza wędrówka wiodła przez Lidę, Woronowo (duże skupiska Polaków) oraz Bieniakonie – gdzie jest grób ukochanej Mickiewicza, Maryli Wereszczakównej, aż do granicy litewskiej. Tuż przy w Sołonecznikach znajduje się cmentarz, na którym A. Mickiewicz po raz pierwszy zobaczył obrządek Dziadów. Dotarliśmy do miejscowości Rudomino pod Wilnem, gdzie miejscowi Polacy czekali już na nas z noclegami. Zostaliśmy przyjęci z iście polską serdecznością i gościnnością. Stąd też codziennie wyjeżdżaliśmy na trasę naszego pielgrzymowania. Pierwsze kroki skierowaliśmy do "Tej co w Ostrej Świeci Bramie". Zaszokowało nas umiejscowienie kaplicy. Tak blisko ludzi, na widoku – taka przydrożna kapliczka, choć pełna dostojeństwa, do której każdy może wstąpić w drodze do pracy i po zakupy. Łzy same płynęły do oczu. Jesteś Matko! I my jesteśmy! Dziękujemy, Że dotarliśmy do ciebie! Matko Boża weź nas w opiekę o chroń nas! Modlimy się i Śpiewamy klęcząc na bruku na ulicy. Koncelebra Mszy Św. wszystkich 6 księży specjalna dla nas przed obrazem Najświętszej Panienki. Modlimy się wspólnie we wszystkich intencjach, z którymi przyjechaliśmy. Oczy spuchnięte od płaczu. Ta Msza Św. to wydarzenie, którego nie da się zapomnieć. Jako nieliczni zwiedziliśmy skarbiec.
Pan Grzesiu nasz wspaniały i niezapomniany przewodnik, zaproponował nam zwiedzanie Wilna od domu, gdzie "w latach 1929 – 1936 przebywała Sługa Boża siostra Faustyna Kowalska ... tutaj właśnie Pan Jezus Podyktował jej słowa koronki do Miłosierdzia Bożego ..." My też pomodliliśmy się, odmawiając odmawiając koronkę. W Wilnie zwiedziliśmy szereg kościołów, m. in. najpiękniejszy i najbogatszy, obronny kościół św. Piotra i Pawła. Wieść głosi, że 1710 r. obok niego ukazała się Najświętsza Maria Panna Łaskawa i "zagasiła zarazę" (dżumę). Byliśmy też w kościele św. Anny, który pierwotnie miał być miejscem spoczynku królów polskich, którzy życie zakończą w Wilnie, a który Napoleon jako perłę gotyku chciał "na dłoni przenieść do Paryża". W zdewastowanym, a obecnie remontowanym przez Franciszkanów kościele bernardyńskim mogliśmy oglądać średniowieczne, ręcznie robione cegły. W kościele św. Ducha (dominikanów) uczestniczyliśmy we Mszy Św., którą koncelebrowali również nasi księża z okazji 125 – lecia urodzin kompozytora Emila Młynarskiego. W kościele tym, który urzekł nas swoim pięknem, znajduje się obraz Miłosierdzia Bożego namalowany według wizji siostry Faustyny (oryginał). Po mszy św. słuchaliśmy koncertu chórów polskich. We Mszy św. i w koncercie uczestniczyła wnuczka kompozytora, a córka znanego pianisty Artura Rubinszteina. Kościół św. Teresy urzekł nas również nie tylko swą urodą, ale tym że naprzeciw ambony, w skrytce filara nawy bocznej było przechowywane serce Piłsudskiego, aż do pochówku w grobie matki na Rosie. Kościół św. Jana (akademicki), którego najwyższa wieża wznosi się nad Wilnem jest obiektem muzealnym. Jako organista przez szereg lat pracował w nim Stanisław Moniuszko. Najwięcej pamiątek polskości znajduje się w katedrze. Są tam m.in. dwie królewskie kaplice. W jednej zwanej kaplicą św. Kazimierza, spoczywają jego doczesne szczątki. Pochowani są również królowie Władysław oraz Aleksander i dwie żony Zygmunta Augusta, Elżbieta i Barbara Radziwiłłówna. W kaplicy tej rodzina królewska słuchał z balkonu Mszy św. Druga kaplica królewska była świadkiem zaślubin królewskich, m.in. potajemnych Zygmunta Augusta z Barbarą.
W Wilnie zwiedziliśmy też cerkiew, gdzie w podziemiu, zwanym "wraka" leżą trzej święci prawosławni: Joan, Eustafi i Antoni. Święci ci zginęli szerząc wiarę prawosławną. Pionierami zaś wiary katolickiej na Litwie byli Franciszkanie. Dla upamiętnienia ich męczeńskiej śmierci na krzyżu i utopienia w Wilejce postawiono na najwyższym wzgórzu Wilna Trzy Krzyże – symbol wiary, nadziei i miłości. Zostały one przez komunistów wysadzone w powietrze. Obecnie postawiono nowe.
Dużo czasu spędziliśmy chodząc śladami Słowackiego, Piłsudskiego, Moniuszki, błogosławionego Rafała Kalinowskiego, Mickiewicza. To tutaj w Wilnie wraz z innymi filomatami i filaretami był więziony w latach 1823 – 24 Adam Mickiewicz. Cela w klasztorze bazylianów, skąd kibitką został wywieziony w głąb Rosji i nigdy już nie powrócił do Wilna dawała powód do zadumy. To tutaj rozgrywa się III część Dziadów.
Liczne groby rodaków, którzy zginęli w obronie Ojczyzny lub zmarli śmiercią naturalną znajdują się na cmentarzu na Rossie. Na grobie matki Piłsudskiego i serca syna złożyliśmy wiązankę biało czerwonych kwiatów. Zrobiła to na czele czteroosobowej grupy dzieci Kasia Wiewiórska uczennica szkoły nr 10 w Bolesławcu. Paliliśmy znicze, odśpiewaliśmy "Rotę". Rozpamiętywaliśmy też wyryte tam słowa: "Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu gniazdo na skałach orła; Niechaj umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i słychać jęk szatanów w sosen szumie. Tak żyłem." (cytat ze Słowackiego). Chodziliśmy alejkami i po korzeniach tworzących naturalne schodki, składaliśmy hołd zmarłym z rodziny Piłsudskich, Tyszkiewiczów, Podczaszyńskich, Traugońskich, odmawiając różaniec. Zatrzymywaliśmy się nad grobami słynnych osób. Między innymi: Antoniego Wiwilskiego – twórcy pomnika "Trzech Krzyży", pomnika ojca Słowackiego, Lelewela oraz Syrokomli, ojca i ojczyma Słowackiego, brata i żony Piłsudskiego i wielu innych sławnych Polaków.

Reklama