Dożynki '95

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

"O zlepku żytni! Okruszyno marna ! Jakże twe dzieje ciekawe dla człeka ! Z twoimi losy jak ściśle się splata, I jasny pałac i chruściana chata !"
(L.K. Syrokomla)
3 września 1995 roku na boisku poradzieckim w Trzebieniu odbyła się impreza skupiająca ponad 2000 ludzi nie tylko z naszej gminy ale także i z miasta Bolesławca i okolicznych gmin województwa jeleniogórskiego. Mowa tu oczywiście o Święcie plonów, którego organizatorami były Urząd Gminy w Bolesławcu i Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Kruszynie.
Gospodarzami dożynek byli mieszkańcy Ocic wywiązując się w pełni ze swoich obowiązków.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się przedstawiciele parlamentu w osobach posłów na Sejm RP: Janusz Dobrosz, Jerzy Jankowski i Marian Michalski.
Władze wojewódzkie na czele z Januszem Pezdą – wojewodą jeleniogórskim i Piotrem Romanem – Przewodniczącym Prezydium Sejmiku Samorządowego oraz dyrektorzy wydziałów Urzędu Wojewódzkiego: rolnictwa, geodezji, Kurator Oświaty.
Przedstawiciele duchowieństwa: Ksiądz Józef Lisowski -Kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej, ksiądz Prałat Tadeusz Jurek – Duszpasterz Rolników Kurii Legnickiej, ksiądz Edward Bober – Dziekan Dekanatu Bolesławiec – Zachód, proboszczowie parafii gminy Bolesławiec.
Dowódcy Jednostek wojskowych: nr 4355 z płk. dypl. Stanisławem Chwojnickim oraz jednostka nr 1259 z płk. dypl. Bogdanem Kośnym.
Miło nam było gościć także: przedstawicieli władz centralnych i wojewódzkich pracujących na rzecz rolnictwa oraz partii, stronnictw politycznych i związków zawodowych: PSL, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, Wojewódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego, Wojewódzki związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność", przedstawicieli władz samorządowych gmin sąsiadujących i współpracujących z gminą Bolesławiec na czele z przewodniczącymi rad gmin oraz prezydentem Bolesławca, burmistrzami: Lubomierza, Lwówka Śląskiego, Nowogrodźca, Świerzawy i wójtami: Zgorzelca i Osiecznicy. Kierownictwa przedsiębiorstw i zakładów pracy m.in. Zielonogórskich Kopalni Surowców Mineralnych, PZZ, GS "SCH", RSP i wielu innych.
Impreza rozpoczęła się roszą świętą dożynkową, po mszy głos zabrał wójt Gminy Bolesławiec Kazimierz Gawron, a po nim wojewoda jeleniogórski, poseł RP i przewodniczący Zarządu wojewódzkiego PSL.
W korowodzie dożynkowym wzięły udział okoliczne gminy z wieńcami oraz delegacje wsi gminy Bolesławiec. Widzom umiliły czas występy artystyczne zespołów: Pieśni i Tańca Bolesławiec, z Sokołowca i z Radostowa.
Przebojem na tegorocznych dożynkach było młócenie zboża cepami przez władze gminne. Pierwsze miejsce zdobyła para: Jan Puk – przewodniezący Komisji Rolnictwa przy Radzie Gminy Bolesławiec z Urszulą Róg – Przewodniczącą Komisji Kultury, Oświaty, Zdrowia i Spraw Socjalnych. Wielkim zainteresowaniem cieszył się konkurs dla publiczności: wchodzenie na słup po "płynne żyto" i pieczoną słoninę. Mimo iż. 8-mio metrowy, śliski słup wydawał się nie do zdobycia wraz z poprzeczką z nagrodami sforsował młody mieszkaniec Żeliszowa.
Oryginalna była oprawa imprezy: wjazd na płytę boiska ciągnikiem C-45 (najstarszy polski ciągnik) ze snopowiązałką, prowadzenie dożynek przez wspaniałego konferansjera Olgierda Poniżnika – burmistrza Lubomierza wraz z moją skromną osobą produkującą się pod postacią Łowiczanki na owym ciągniku.
Dziękujemy serdecznie wszystkim osobom prywatnym i instytucjom, które przyczyniły się do tego, że nasza impreza – Dożynki wojewódzkie doszły do skutku i przebiegły sprawnie bez problemów.
Identycznie jak w tamtym roku przed samymi dożynkami padał deszcz lecz w niedzielę z nieba nic już nie śmiało spaść. Ciężko mi określić jakość imprezy jeżeli byłam jednym z organizatorów lecz myślę, że zrobi to za mnie 2000 widzów, którzy wytrwali od godz. 12.00 aż do zabawy dożynkowej o 19.00 (a niektórzy do północy).
Balsamem dla oczu były malownicze wystawy: wieńców, ciast, plonów, owoców, warzyw i wiele innych.
Właściwie już po lecie, nadchodzi jesień, zima, wiosna, lato i następne żniwa, których finałem będzie coroczne Święto Plonów.

Reklama