Czy sport w Bolesławcu jest potrzebny

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Pod takim tytułem chciałbym wywołać dyskusję na łamach naszej gazety. Proszę wszystkich zainteresowanych sportem w naszym mieście o wypowiedzenie się w tym, jak się popularnie mówi, temacie. Dlaczego mieszkając w mieście, gdzie mamy 50 tys. mieszkańców nie mamy prawdziwego sportu, lecz ciągle jesteśmy jego prowincją? Czy nie ma u nas atmosfery sportowej, ludzi czy sponsorów gotowych swoimi pieniędzmi zrobić sport pisany przez większe "S"? Dlaczego nie ma u nas III lub II ligi w takich popularnych dyscyplinach sportowych jak pitka nożna, pitka ręczna, koszykówka czy siatkówka? Czyżby przez tyle lat nie było w Bolesławcu talentów sportowych, na tyle aby założyć drużynę ligową, a może nie ma u nas trenerów potrafiących wyćwiczyć zawodników na miarę wymagań ligowych? A może nie ma w naszym mieście takiej bazy tj. sal sportowych, boisk, kortów gdzie możnaby uprawiać jakąś dyscyplinę sportu ze skutkiem wypracowania sukcesu? A może nam nie są potrzebne sukcesy sportowe? Może sport nie jest nikomu potrzebny, gdyż wiąże się z ciągłymi wydatkami dla miasta? Poniżej dla wprowadzenia przedstawię aktualną sytuację w sporcie bolesławieckim. Co mamy? Mamy osiem klubów lub stowarzyszeń sportowych. Trzeba je wymienić gdyż na pewno wielu czytelników nie wie, że jest ich aż tyle. Są to: Bolesławiecki Klub Sportowy – najstarszy w mieście, mający 5 sekcji piłki nożnej, koszykówki, siatkówki, szachów i brydża sportowego. Drugi to Międzyszkolny Klub Sportowy MKS-MOS Bolesławia z sekcjami koszykówki dziewcząt i lekkoatletyki. Reprezentanci tego klubu przywieźli z mistrzostw Polski medale złote, srebrne i brązowe. Największym osiągnięciem Bolesławii był występ jej przedstawiciela na mistrzostwach świata.
Następny klub to Miejski Klub Tenisowy, który ma w swoich szeregach mistrza Polski w kategorii juniorów.
Dalej to TKKF Bolesławianka, gdzie prym wiedzie sekcja ciężarów.Następnie TKKF Nowe Śródmieście, w którym dominuje badminton. Także Harcerski Klub Sportowy propagujący sporty wodne skupia zainteresowanie naszego środowiska.
Dalej Szkolny Związek Sportowy zajmujący się organizacją zawodów szkolnych. Należy także wymienić Bolesławiecki Klub Taekwon-do najmłodszy klub, a już mający sukcesy na arenie krajowej.
Wszystkie stowarzyszenia i kluby skupiają w swoich szeregach około 1000 osób, z których 80 – 90% to dzieci i młodzież z Bolesławca. Wszystkie organizacje sportowe korzystają z tzw. dotacji z budżetu miasta. Jest to dotacja stanowiąca poniżej 1% (jednego) całego budżetu. W przeliczeniu na jedną osobę wychodzi ok. HO zł na rok. Czy to wystarczy? Przy obecnych cenach, chociażby przewozów na zawody sportowe czy opłat sędziowskich, które pochłaniają lwią część dotacji? Brniemy szybko do końca sportu bolesławieckiego. Patrząc jednak z innej strony, nie sposób pominąć tak ważnego problemu jak zajęcie dzieci i młodzieży sportem, który daje ujście dla wielkiej energii młodego człowieka. Sport może być ich sposobem na życie, nadając jemu sens.
A walory wychowawcze, zdrowotne i wiele innych?
Jeśli nie przeznaczymy funduszu na sport to alternatywą będzie przeznaczenie dużo większych kwot na leczenie różnorakich chorób, narkomanii, alkoholizmu itp.
Dlatego aby temu przeciwdziałać uważam, że sport jest potrzebny, należy mu nadać większą rangę i zaangażować większe środki finansowe, a efekty przyjdą same. Zapraszam do dyskusji jak to najlepiej zrobić. Ze sportowym pozdrowieniem

Reklama