W czwartek 26 stycznia do dyżurnego policji zadzwonił zaniepokojony sąsiad, który powiadomił mundurowego, że doszło do awantury w jednym z mieszkań: kobieta pokłóciła się ze swoim partnerem. Zanim patrol dotarł na miejsce, mężczyzna wyszedł z mieszkania.
Konkubentka nie chciała wpuścić funkcjonariuszy. Niemniej po krótkim czasie weszli oni do środka. Od razu wyczuli intensywny zapach marihuany i zauważyli, że z jednego z pomieszczeń wydobywa się ciepło. Jak się okazało, była tam plantacja marihuany.
Po przeszukaniu mieszkania policja zabezpieczyła też susz roślinny (30 porcji handlowych). Obecnie mundurowi wyjaśniają okoliczności tej sprawy. 29-letnia legniczanka została zatrzymana. Może jej grozić nawet do 10 lat więzienia.