Werwolf w Bolesławcu

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Z najnowszej historii powojennej Bolesławca warto przypomnieć wydarzenia dotyczące działalności na tym terenie organizacji "Werwolf" (Wilkołak) w pierwszych miesiącach powojennych.Położenie Bolesławca na ważnym szlaku komunikacyjnym, gęste wokoło lasy i leśne wioski stworzyły dobre warunki dla prowadzenia działalności dywersyjnej. Tutaj w roku 1945-46 działała jedna z większych organizacji Werwolf. Tajemnicze podpalania i dywersje w Zebrzydowej, Podgrodziu, Czernej i Zabłociu były udziałem tej organizacji. Organiazcja prowadziła działalność szpiegowską i przemyt Niemców na Zachód. Udzielała schronienia SS mantra. Zasięg organizacji obejmował znaczne obszary Dolnego Śląska od Wrocławia do Zgorzelca. Intensywne śledztwo spowodowało, że została wykryta główna siatka Werwolfu w Bolesławcu kierowana przez inż. Arthura Kuehne.Rozprawa sądowa całej siatki toczyła się przed Sądem we Wrocławiu od 29 lipca do 2 sierpnia 1946 roku. Wyrokiem sądu wojskowego we Wrocławiu główni organizatorzy Werwolfu w Bolesławcu Arthur Kuehne, Herbert Munich, Paul Fiebig, Ernst Bachman, Gunter Schiebler, Lisbeth Fiebig, Elfride Silberbach i Hein Heier zostali skazani na karę śmierci. Inne wyroki opiewały na więzienie od 2 do 15 lat.

Reklama