Hat-trick Adriana Kuleszy dał BKS-owi zwycięstwo

Hat-trick Adriana Kuleszy dał BKS-owi zwyciestwo
fot. MZ W wyjazdowym spotkaniu w Wojcieszowie bolesławianie pokonali miejscowego Orła 3:2.
istotne.pl 4 bks bolesławiec, orzeł wojcieszów

Reklama

W sobotę (2 września) seniorzy BKS Bolesławiec rozegrali wyjazdowe spotkanie czwartej kolejki jeleniogórskiej okręgówki. Piłkarze Sebastiana Tylutkiego i Mariusza Rutkowskiego zmierzyli się w Wojcieszowie z tamtejszym Orłem. Bolesławianie zaczęli mecz bardzo nerwowo. Zaledwie kilka minut po pierwszym gwizdku arbitra to gospodarze mieli okazję wyjść na prowadzenie. Na szczęście piłkarze Orła nie wykorzystali dużego zamieszania w polu karnym Dawida Kizymy i nie zdołali umieścić piłki w sieci. W dalszej części spotkania częściej przy piłce był BKS, ale nic z tej przewagi nie wynikało. Miejscowa drużyna umiejętnie się broniła dostępu do swojej bramki. Sygnał do ataku dał dopiero świetnie dysponowany Adrian Kulesza. Najpierw popularny Kaczor strzałem z 30 metrów sprawdził czujność bramkarza gospodarzy. Natomiast w 36 minucie wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Gol padł po strzale głową, po dokładnym dośrodkowaniu Sławomira Dula. BKS poszedł za ciosem i tuż przed przerwą powiększył prowadzenie na 2:0. W kierunku bramki Orła uderzył Adrian Biały. Piłkę przejął Adrian Kulesza i bez problemu pokonał bramkarza gospodarzy.

Hat-trick Adriana Kuleszy dał BKS-owi zwyciestwoHat-trick Adriana Kuleszy dał BKS-owi zwyciestwofot. MZ

Wydawać by się mogło, że po zmianie stron kolejne bramki dla BKS-u to kwestia czasu. Tak się jednak nie stało. Bolesławianie nie wykorzystali kilku dogodnych okazji. Świetnej okazji nie wykorzystał m.in. Łukasz Graczyk. Napastnik BKS nie trafił do bramki z kilku metrów. Piłka, po jego uderzeniu głową, poszybowała nad poprzeczką. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że nie wykorzystane okazje się mszczą i tak było również tym razem. W 72 minucie padł gol kontaktowy dla gospodarzy. Na listę strzelców wpisał się Marcin Sporny. Podbudowani tym golem zawodnicy Orła w 79 minucie doprowadzili do wyrównania. Tym razem bramkę zdobył Michał Horodyski. Bolesławianie rzucili się do odrabiania strat. Bardzo dobrej sytuacji nie wykorzystał Krzysztof Dmuchowski. Piłkarz, będąc w polu karnym, uderzył wysoko nad poprzeczką. I gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów kropkę nad i postawił niezawodny Adrian Kulesza. Napastnik BKS, strzałem głową, trzeci raz pokonał bramkarza gospodarzy, kompletując przy okazji hat-tricka. Gol padł w doliczonym czasie gry. Po tej bramce cała drużyna BKS-u (łącznie z rezerwowymi i kibicami) dosłownie rzuciła się na Kaczora, żeby mu podziękować. Radość zawodników BKS-u była wielka. Natomiast piłkarze Orła i miejscowi kibice protestowali, twierdząc, że gol padł ze spalonego. Protesty na nic się zdały. Sędziowie byli zdania, że spalonego nie było. BKS Bolesławiec – Orzeł Wojcieszów 3:2 (2:0).

Zagłosuj w rankingu na najlepszego piłkarza BKS.

Hat-trick Adriana Kuleszy dał BKS-owi zwyciestwoHat-trick Adriana Kuleszy dał BKS-owi zwyciestwofot. MZ

Reklama