Niewybuchy – granaty z II Wojny Światowej – znajdowały się na posesjach prywatnych. Oba granaty właściciele odkopali przypadkowo podczas prac ziemnych i w obu przypadkach zachowali się prawidłowo: zawiadomili policję, która zabezpieczyła teren i wezwała saperów.
Teren jest już bezpieczny i sprawdzony. Jak informują saperzy, wezwań do niewybuchów jest sporo. Pociski ukryte pod warstwą ziemi jak kamienie powoli, lecz systematycznie wędrują ku górze i wydostają się na powierzchnię. Dzieje się tak z powodu wody, która zgromadzona pod pociskiem zamarza zimą. Zamarznięta woda pcha pocisk na powierzchnię.